Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Byłeś mój / You were mine

Byłeś mój Byłeś mój tylko mój pozwoliłam ci odejść Teraz mogę już tylko żałować że nie potrafiłam o ciebie walczyć 18.03.2003 r. Kraków You were mine You were mine only mine I let you go Now I can only regret that I couldn’t fight for you 18 th Mar. 2003 Cracow Witam. I dobrze, że Marta nie zawalczyła o swojego chłopaka. To przecież mężczyźni zdobywają kobiety.  Na ponad trzy tygodnie robię przerwę w umieszczaniu wierszy na blogu. Wrócę z następnymi wierszami w święta Bożego Narodzenia.  Pozdrawiam Ela

Ból zbyt fizyczny / Pain too physical

Ból zbyt fizyczny Łzy Pełna czara łez Przelewają się poza jej brzegi Cisza tylko bicie mego serca obce samotne nie do wytrzymania Cierpienie bycie niekochaną sprawia ból zbyt fizyczny 13.04.2003 r. Kraków Pain too physical Tears Full goblet of tears They brim over outside of her rims Silence only my heartbeat strange lonely intolerable Suffering being unloved inflict pain too physical 13 th Apr. 2003 Cracow  Witam. Jakże piękny wiersz i jaki prawdziwy. Mamy odpowiedź na wszelkie nasze dolegliwości. Najlepszym lekarstwem jest miłość. ale żeby dostawać miłość, trzeba też ją dawać. Kochajmy i czujmy się kochani. Pozdrawiam Ela

Bliżej szaleństwa / Closer to the insanity

Bliżej szaleństwa Tęsknię za tobą wciąż Popadam w melancholię Wyobrażam sobie, że do mnie przychodzisz skruszony Prosisz o wybaczenie i miłość... Czuję, że zanurzam się całkowicie w obłędzie Że każda myśl o tobie to krok bliżej do szaleństwa 05.05.2003 r. Closer to the insanity I keep missing you I fall into a melancholy I imagine that you come to me repentant You ask for forgiveness and love… I feel that I’m diving completely into a madness That every thought about you is one step closer to the insanity 5 th May 2003  Witam. Tak właśnie wygląda miłość. Bo miłości zawsze towarzyszy szaleństwo.  Pozdrawiam Ela

A jednak zapominasz / Yet you forget

A jednak zapominasz A jednak zapominasz o mnie wyrzucasz mnie poza nawias swego życia Odgradzasz się ode mnie milczeniem I tylko czasem gdy spotykamy się niemalże przypadkiem jesteś dla mnie taki cudownie słodki i miły jesteś niebezpiecznie blisko mnie Nie dajesz mi nic więcęj niż maleńkie iskierki nadziei na miłość 15.10.2003 r. Kraków Yet you forget Yet you forget about me you turn me out of the bracket of your life You separate from me by silence And only sometimes when we meet nearly by chance you’re for me so wonderfully sweet and kind you’re dangerous within reach to me You don’t give me anything more than tiny sparks of hope for love 15 th Oct. 2003 Cracow Witam. Od dziś prezentuję wiersze z kolejnego tomiku Marty wierszy "Serce z miłości". Tomik już jest wysprzedany. Ale zawsze można je przeczytać na blogu. Pozdrawiam Ela

Zdjęcie Marty

Obraz
                                         Marta w Gliwicach - styczeń 2007 rok

Marta Maliszewska was born on 27 July 1982 in Gliwice

Marta Maliszewska was born on 27 July 1982 in Gliwice. When she was 3 years old, she started her artistic career with singing in the concert – hall band “Talisman” belonging to the Garrison Club in Gliwice. The band won prizes in contemporary festivals, between 1985 and 1988, often thanks to Marta`s performances. A jury commented on her “born on the stage”. She was singing and dancing in children`s groups “Bustle”. “Rhythm”, “Baj – Baj”. At the primary school she was signing as a soloist in many local events, on the radio “Pulse” and on the local television. At the age of 13, she had her first radio broadcast on radio “Pulse” entitled “My mother`s diary”. Then she also went into writing. At the secondary school she was performing as a soloist with her band. She was singing in all cultural establishments in Gliwice and on many stages in Silesia. She still cooperated with the radio “Pulse”. Marta also started recording her own disc. In addition, in that period she began to work as...

Marta Maliszewska

Marta Maliszewska ur. 27 lipca 1982 r. w Gliwicach. Swoją drogę artystyczną rozpoczęła w wieku trzech lat, śpiewając w Zespole Estradowym "Talizman" przy Klubie Garnizonowym w Gliwicach. Zespół na ówczesnych przeglądach w latach 1985-88 r. otrzymywał nagrody często ze względu na występy Marty. Jury wypowiadało się o niej "urodzona na scenie". Tańczyła i śpiewała w zespołach dziecięcych "Gwar", "Rytm", "Baj- Baj". W szkole podstawowej śpiewała jako solistka, na wielu lokalnych imprezach, w radio "Flesz" i w lokalnej telewizji. W wieku 13 lat miała pierwszą audycję radiową w radio "Puls" p.t. "Pamiętniki mojej mamy". Wtedy też zaczęła zajmować się twórczym pisaniem. W szkole średniej występowała jako solistka ze swoim zespołem. Śpiewała we wszystkich gliwickich placówkach kulturalnych i na scenach województwa śląskiego. W czasie nauki w liceum współpracowała z radiem "Plus". Rozpoczęła nagranie...

Znów oplotłeś moje myśli / Again, you entangled my thoughts

Znów oplotłeś moje myśli Znów oplotłeś moje myśli Wślizgujesz się w każdą wolną przestrzeń Wydaje mi się, że jesteś wszędzie niemal w każdym oddechu Istnieje tylko świat opatrzony twoim istnieniem 17.04.2002 r. Kraków Again, you entangled my thoughts Again, you entangled my thoughts You are sliding into every empty spaces It seem to me, that you are everywhere almost in every breath There is only world provided with your being 17.04.2002 Cracow Witam. I to jest po prostu miłość.  Pozdrawiam Ela

Znikająca nadzieja / Vanishing hope

Znikająca nadzieja Jakaś cząstka mnie ma wciąż nadzieję że wróci do mnie miłość i szczęście Niestety z dnia n a dzień staje się ona coraz mniejsza kiedyś zniknie całkiem 17.09.2002 r. Gliwice Vanishing hope Some part of me still have a hope That love happiness will come back to me Regrettably, day after day it becomes smaller and smaller some day it vanish completely 17.09.2002 Gliwice Witam. Ten wiersz jest ku przestrodze. Dbajmy o to, żebyśmy mieli zawsze nadzieję.   Pozdrawiam Ela

Zbudzić uczucia / Awake the feelings

Zbudzić uczucia Moje serce jest tak strasznie puste Kolejne przeżycia wypłukały je z uczuć Musiałam się ratować ucieczką w obojętność by wybronić się od nowych ran Stałam się twarda, niezłomna lecz w głębi drzemią we mnie uczucia Może ktoś je wreszcie zbudzi ?! 20.02.2002 r. Kraków Awake the feelings My heart is so empty Another experiences devoided it of feelings I had to save oneself by escape in indifference to get myself out of new wounds I become strong, indomitable but deep down inside me the feelings are lying dormout Mayby somebody will wake up it finally 20.02.2002 Cracow Witam. No tak. Tak to już jest w życiu. Wiem, ze za kilka lat pojawił się w Marty życiu ktoś, kto zbudził jej uczucia.  Pozdrawiam  Ela

Zapach pocałunku / Scent of kiss

Zapach pocałunku Znów czuję tamten zapach – kojarzy się mi z pierwszym pocałunkiem Czyżby zbliżał się kolejny ? Czy jest to znak dla mnie bym była gotowa w każdej chwili ? 25.02.2002 r. Kraków Scent of kiss I feel that scent again- I associate it with the first kiss Is the next one approaching? Is it a sing for me that I should be ready at every moment? 25.02.2002 Cracow Witam. Piękny wiersz. Zapach pocałunku? Piękne poetyckie sformułowanie. Usiłuje sobie przypomnieć zapachy dwóch najważniejszych moich pocałunków. Warto chociaż na chwile wrócić do wspomnień. Dobrych wspomnień. Pozdrawiam Ela

Zaklinam cię / I am exhorting you

Zaklinam cię Zaklinam cię, jeśli choć przez krótki moment byłam ci bliska nie zostawiaj mnie teraz 21.05.2002 r. Kraków I am exhorting you I am exhorting you if I was close to you although for a short moment won`t leave me now 21.05.2002 Cracow Witam. Ciekawe zaklęcie. nie wiem tylko czy podziałało. Marta pisała te wiersze 17 lat temu. dla mnie są wciąż aktualne. tak jak atkualna jest miłość. Pozdrawiam Ela

Zachód słońca / Sunset

Zachód słońca Czerwona kula pełna słonecznego blasku ostatkiem sił rozsiała swoje promienie Poczułam dotyk jednego z nich natchnął mnie życiem rozjaśnił czarne myśli 7.04.2002 r. Pociąg Gliwice- Kraków Sunset Red ball full of brilliant sunlight managed to spread its rays with last breath I felt touch of one ray it breath life into me brighten my gloomy thoughts 07.04.2002 Pociąg Gliwice - Cracow Witam. Piękny wiersz. Jak widać Marta wykorzystywała każdą chwilę swojego życia. Wiersze pisała nawet w pociągu. POETKA. Pozdrawiam Ela 

Wyznanie / Confession

Wyznanie Powiedz mi proszę czy mieszczę się w sferze twoich najskrytszych marzeń Zdradź mi czy choć jeden miłosny sen był mi poświęcony Wyznaj proszę Jak bardzo jestem ważna dla ciebie, Jeśli jestem 22.05.2002 r. Kraków Confession Please tell me am I comprising in your the most secret dreams sphere Reveal me have just of the love dreams been devoted to me Please, confess how much am I important to you, if I am 22.05.2002 Cracow Witam. Piękny wiersz. Bardzo do mnie przemawia. I jeszcze raz potwierdza, że w zyciu najważniejsza jest miłość. Pozdrawiam Ela

Wyrzuty sumienia / Pricks of conscience

Wyrzuty sumienia Co sprawiło, że zerwałeś między nami wszystkie mosty? Czy naprawdę wygasły w tobie wszystkie uczucia? A może trapią cię wyrzuty sumienia? I dlatego zagłuszasz je milczeniem zgładzasz obojętnością którą mnie częstujesz 25.03.2002 r. Pricks of conscience What have caused, that you burned bridges between us? Have really all the feelings died down in you? Or perhaps, you are plagued by a guilty conscience? And because of that you appease it by silence absolve by indifference, which you are offering to me 25.03.2002 Witam. Ciekawy wiersz. myślę, ze Marta miała za małą wiedzę o zachowaniach mężczyzn i dlatego taka jej interpretacja.  Pozdrawiam Ela

Wyobrażam sobie / I am visualizing

Wyobrażam sobie Wyobrażam sobie, że jesteś przy mnie bardzo bliziutko Przytulasz mnie do siebie a ja tonę w twoich objęciach Dajesz mi bezpieczną przystań twych ramion 22.05.2002 r. Kraków I am visualizing I am visualizing, that you are standing very close to me Cuddling me and I am completely covered in your embrace You are a safe haven for me 22.05.2002 Cracow Witam. Piękny afirmacyjny wiersz. Jeśli ktoś nie ma takich ramion, to mu życzę. I sobie też. A przede wszystkim wyobraźni... Pozdrawiam Ela

Wygasła miłość / Spend love

Wygasła miłość Dziś rankiem moja głowa pełna była ciebie Wśród szarości i zimna błyskał odległy płomyk - jedyna wspomnienie naszej wygasłej miłości 07.01.2002 r.  Spend love Today in the morning my head was full of you Distant flicker was glimmering among the greyness and could only mention of our spent love 07.01.2002 To Marta była wspaniała. Jak żyła większość osób nie znała jej dokładnie. Teraz poznajemy ją. Daje nam świadectwo. Uczy jak mamy pięknie żyć. Z sercem pełnym miłości dla bliźniego. Mimo, że nie jest takim osobom łatwo w życiu, bo świat niestety zmienia się w tą złą stronę. Ale dzień wspomnień i przemyśleń. Małgosia Kazek / tłumaczka Marty wierszy z tego tomiku/. Witam. Miłość przychodzi i odchodzi. A może trwa zawsze, tylko nie zawsze ją zauważamy? Pozdrawiam Ela

Wiatr wieje / Wind is blowing

Wiatr wieje Wiatr wieje dziś bardziej niż zwykle Schronienie mogłyby mi dać tylko męskie ramiona Muszę jednak uciec pod kołdrę / ciepły koc Bo inaczej ochrony nie znajdę 27.10.2002 r. Kraków Wind is blowing Today, the wind is blowing stronger then usually Only man`s arms could give me a sanctuary But I have to take shelter under duvet / warm blanket Or else I won`t find the preservation 27.10.2002 Cracow Witam. Ciekawy wiersz. Trochę smutny. ale tak wygląda samotność. Niestety. Pozdrawiam Ela

Wciąż pamiętam / I still remember

Wciąż pamiętam Wciąż pamiętam twoja twarz Choć jej kontury są coraz bardziej rozmyte, rozmazane Powoli zaciera je czas Lecz na zawsze zapamiętałam twoje ciepło, promienny uśmiech i najczulsze ze spojrzeń Tego czas mi nie zabierze ! 21.10.2002 r. Kraków I still remember I still remember your face Although its contour are more and more blurred, weepy Glowely, time are effacinig the features But I remember your warm, radiant smile and the most affectionate glance for ever Time won`t take me this away!    21.10.2002 Cracow Witam. Zawsze pamiętamy, to co kochamy i kogo kochamy. Te obrazy na zawsze pozostaja w naszym sercu i pamięci. Pozdrawiam Ela

Uwierzyłam / I believed

Uwierzyłam Uwierzyłam już w to, że wszystko sobie wymyśliłam Że nasza miłość była tylko ciągiem marzeń kłębiących się w mojej głowie Zaufałam mojemu rozsądkowi że nikt nie mógłby mnie pokochać Kazałam zamilknąć sercu wygasnąć uczuciu zniknąć twojej twarzy z moich myśli Ale ty znowu powróciłeś zmaterializowałeś się ponownie w moim życiu Przypomniałeś, że nasza miłość istniała naprawdę ! 25.03.2002 r. Kraków I believed I believed in that I originated everything That our love was only train of dreams teeming in my head I trusted my reason that nobody could fall in love with me I told my heart to be quiet affection to die down your face to vanish from my thoughts But again you come back materialize once more in my life Remaind, that our love was real  25.03.2002 Cracow Witam. Bardzo ciekawy wiersz. Pokazuje zmianę uczuć. ale miłość i tak jest ...

Tylko / Only

Tylko Tylko ty potrafiłeś dać mi tak wiele ciepła Tylko przy tobie mogłam czuć się bezpieczna Tylko twoje słowa mogły być aż tak słodkie Tylko nasza miłość mogła dać mi drugą szansę 28.05.2002 r. Kraków Only Only you could give me so much warm Only by you I could feel safe Only your wards could be that sweet Only our love could give me second chance  28.05.2002 Cracow Witam. Bardzo ładny, taki słodki wiersz. Dla kogoś, kto chyba nawet nie wie, że ten wiersz powstał. Pozdrawiam Ela

Tylko w snach / Only in dreams

Tylko w snach Przychodzisz do mnie w snach regularnie co noc Jesteś w nich moim mężczyzną Rzeczywistość przeczy snom 06.08.2002 r. Gliwice Only in dreams You came to me in dreams regularly night by night You are then my man 06.08.2002 Gliwice Witam. Wiersz podobny do ostatniego. Marta tak pisała. Kilkakrotnie ubierała w słowa swoje myśli, zanim nadała ostateczny kształt swojego utworu. Przedstawiam wszystkie Marty wiesze, nie wiem czy bylaby z tego zadowolona, ale chce pokazać ogrom jej pracy w tworzeniu swojej poezji. Pozdrawiam Ela

Tylko w moich snach / Only in my dreams

Tylko w moich snach Tylko w moich snach jesteśmy razem Wtedy znaczę dla ciebie tak wiele Rzeczywistość to wszystko zabiera 22.05.2002 r. Kraków Only in my dreams Only in my dreams we are together At that time I am very important to you Reality is taking all this away   22.05.2002 Cracow Witam. Na szczęście przesypiamy jedną trzecią naszego życia.  Zbliża się święto Niepodległości. Życzę wszystkim miłego świętowania. Pozdrawiam Ela

Twój promienny uśmiech/ Your radiant smile

Twój promienny uśmiech Twój promienny uśmiech Jasny czuły wzrok Garść dobrych słów i szczypta miłych gestów zalane morzem moich łez 06.08.2002 r. Gliwice Your radiant smile Your radiant smile Bright affectionate glance Handful of kind word and dash of pleasant gesture pouring by the sea of my tears  06.08.2002 Gliwice Witam.  Ciekawy wiersz. Uśmiech i łzy? Ale to już jest Marty tajemnica. Pozdrawiam Ela

Twoje spojrzenie / Your look

Twoje spojrzenie Twoje spojrzenie zagłębiło się w moją duszę wiele razy Chciałeś przejąć władzę nade mną i zawładnąć każdym kawałkiem ciała Teraz gdy chcę ci na to pozwolić Ty odwracasz się ode mnie ! 07.05.2002 r. Kraków Your look Your look went into my soul many times You was going to seize power over me and take the possession over every fragment of the body Now, when I want to let you for this You are turning away from me  07.05.2002 Cracow Witam. Tak to jest wżyciu. "Cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało na raz". Pozdrawiam Ela

Twarz zmyta łzami / Face washed by tears

Twarz zmyta łzami Ulice i domy zmyte deszczem wyglądają tak pięknie Moja twarz przemyta łzami nie ma w sobie ani odrobiny piękna jedynie ślady bólu i cierpienia 11.10.2002 r. Pociąg do Gliwic Face washed by tears Streets and houses washed by rain look so beautiful My face washed by tears have no trace of beauty only pain and suffering marks 11.10.2002 Pociąg do Gliwic Witam. Trochę Marta przesadziła opisując swoją twarz. może wtedy miała taki nastrój, jadąc prawdopodobnie z Krakowa do Gliwic. Nie przypominam sobie Marty płaczącej. Czasami może była smutna, ale zawsze piękna. A teraz sobie przypomniałam,że widziałam jej łzy, gdy odszedł nas ukochany pies Cezar. Pozdrawiam Ela