Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Pozostały mi / Remain me

Pozostały mi Pozostały mi jeszcze resztki nadziei że może widzisz we mnie kobietę wartą uczucia Może też odrobinę wiary że jesteśmy sobie przeznaczeni Bo inaczej jaki sens miałoby nasze spotkanie? 19.12.2005 r. Kraków Remain me Remain me only the leftover of hope that he  may see a woman in me who is worth of felling. Maybe a trifle of faith too that we are allowed each other Because what other reason had our meeting Witam. Taki ładny wiersz o miłości. Zakończony nadzieja. Myślę, że nam teraz też jest potrzebna nadzieja. Pozdrawiam Ela

Pozbyłam się złudzeń / I toss from illusions

Pozbyłam się złudzeń Pozbyłam się złudzeń szybko rozum doszedł do głosu To kolejna pomyłka kolejne życzenie wymawiane po wielokroć któremu nigdy nie przyjdzie się spełnić Muszę jeszcze tylko ugasić ten płomyk nadziei tlący się w głupim sercu najlepiej moimi łzami! 18.12.2005 r. Gliwice I toss from illusions I toss the illusions, mind quickly strike to the vote. It is another mistake, another wish pronounce many a time that will never come true I must only put that glimmer out which smoulder with hope inside of stupid heart. It smoulder with my tears! Witam. Smutny wiersz, ale jakże prawdziwy. Jednak prawda i życie w prawdzie jest wyznacznikiem naszego życia. Pozdrawiam Ela

Potrafię już tylko / Now I can only

Potrafię już tylko Potrafię już tylko pragnąć miłości, bliskości mężczyzny Żadne inne pragnienie nie jest tak wielkie i równie dalekie od spełnienia Prędzej spadnie w moje ręce kawałek nieba niż ktoś obdarzy mnie  miłością! 12.12.2005 r. Kraków Now I can only Now I can only Desire love, Intimacy of a man Nothing else Desire isn’t So big And so faraway From coming true Rather will fall To may hand A piece of heaven Than someone will come To love me! Witam. Ładny wiersz, ale taki trochę pesymistyczny. Wracam do myśli. Najpierw trzeba pokochać siebie / nie mylić z egoizmem/. W ten trudny czas wszystkim Wam i sobie życze. Pozdrawiam Ela 

Pierwszy przyjaciel / The first friend

Pierwszy przyjaciel Pierwszy przyjaciel gdy odchodzi to ból i niedowierzanie jest niewyobrażalne Jak ktoś kto poznał wszystkie tajemnice i sam powierzył swoje może zniknąć tak po prostu? Drugi przyjaciel odchodząc pozbawia złudzeń To nie była przyjaźń jeśli się tak kończy Okazuje się, że jedynym co nas łączyło było tylko częste wypowiadanie słów: jesteśmy przyjaciółmi! Trzeci przyjaciel odchodzi cicho dobrze wie, że nie jest pierwszy i woli nie zrywać więzi zbyt gwałtownie (by nadal stwarzać pozory?) Trzeci raz już prawie nie boli Jak widać można przyzwyczaić się  do zdrady najpodlejszej zadanej przez przyjaciół! 25.10.2005 r. Kraków The first friend When the first friend  goes away this pain and disbelief is unimagineable If somebody who got to know all mysteries and told his own can just disappear? The second friend going away deprives illusions It wasn`t the friendship if it ends in this way It turns out that the only thing we had ...

Nigdy / Never

Nigdy Nigdy nie wkroczyłeś w moją intymność Nie zmniejszyłeś dystansu między nami Dlaczego wierzę,  że w końcu poczuję twój smak, twój dotyk, twoją bliskość? 20.12.2005 r. Kraków Never You’ve never entered In my intimacy You’ve not decreased The distance between us Why do I believe That I’ll finally feel Your taste, your touch, Your closeness Witam. Dziś mamy kolejny erotyk. Myślę, że jest interesujący. Pokazuje marzenia młodej kobiety. Pozdrawiam Ela

Nie znam / I don`t know

Nie znam Nie znam twojej bliskości więc mogę tylko domyślać się czułości z twoich gestów, spojrzeń Mogę marzyć, że kiedyś spróbuję twoich pocałunków i rozpłynę się w ich słodyczy Mogę wierzyć, że przyjdzie taki dzień kiedy obejmiesz mnie swoim ciepłem... 20.12.2005 r. Kraków I don`t know I don`t know your intimacy so I can only guess a tenderness from your gestures, sights I can dream that once  I`ll try your kisses and I`ll melt  in their sweetness I can believe that once the day when you`ll cover me by your warmth will come. 20th December 2005 Cracow Witam. Bardzo piękny, afirmacyjny wiersz. można go czytać, czytać i wierzyć, że to się spełni. Martusi się spełniło. Pozdrawiam Ela

Nie potrafię nie kochać / I can`t not love

Nie potrafię nie kochać Nie potrafię nie kochać choćby to miała być, mogłaby to być nawet miłość nieodwzajemniona to jednak pragnę je Pragnę porywów serca niespokojnego oddechu i ciepła na widok tego ukochanego  MĘŻCZYZNY 14.11.2005 r. Kraków I can`t not love I can`t not love even if it would be unrequited love however I desire it I desire gusts of heart  restless breath and the heat on the sight  that beloved MAN 14th November 2005 Cracow Witam. Bardzo piękny wiersz. Lubię go. Często prezentowałam go na spotkaniach poświęconych Marcie i jej twórczości. Myślę, że to jest sens życia. Miłość. Pozdrawiam z miłością Ela

Najbardziej pragnę / The most I desire

Najbardziej pragnę Najbardziej pragnę znów doznać tego niesamowitego uczucia bliskości gdy twoje usta odnajdują drogę do moich i składają im słodką obietnicę że dostaną więcej Pocałunek jest moim największym marzeniem 2/3.11.2005 r. Kraków The most I desire The most I desire sense that amazing feeling of nearness again when your mouth find the way to mine and sweetly promise them more A kiss is my the greatest dream 2nd/3nd November 2005 Cracow Witam. Słodki erotyk. Wzbudza takie romantyczne pragnienia. Pozdrawiam Ela

Miłosny rachunek sumienia / Love self-examination

Miłosny rachunek sumienia Miłosny rachunek sumienia nie wygląda zbyt imponująco wiele fascynacji, drobnych uczuć mnóstwo niespełnionych marzeń i fascynacji a przeciw temu tylko jedna miłość prawdziwa, szczęśliwa spełniająca pragnienia Może czas wyrównać szale? 13.12.2005 r. Kraków Love self-examination Love self-examination doesn`t look too impressively  much fascination, tiny feelings lots of unfulfilled dreams and fascinations and against that only one true happy and fullfilling desires love Can the time counterpoise the scales? 13th December 2005 Cracow Witam. Mój ulubiony wiersz i bardzo dla mnie ważny i znaczący. Marta dała mi go przeczytania, zanim odwiozłam ją do szpitala. Miałam go w kieszeni, bo na odwrocie zrobiłam listę zakupów, ktore miałam zrobić dla niej do jej powrotu do Nowego Jorku. A niezależnie od tego, ksiądz Robert w czasie uroczystości pogrzebowych wybrał właśnie ten wiersz i go przeczytał. Tak też nazwałam ten tomik poezji. Pozdrawiam ...

Męska dłoń / A male palm

Męska dłoń Męska dłoń odnajdująca tajemny szlak na moim ciele i dająca mi upragnione spełnienie Tylko tego pragnę Delikatne, ale zdecydowane usta wzbudzające rozkoszny żar w najbardziej zapomnianych zakamarkach mojego ciała Tylko to da mi wreszcie ukojenie 08/09.06.2005 r A male palm A male palm finding a secret trail on my body and giving me a longed for fulfillment This is what I only desire Tender but determined arousing delightful heat mouth at the most forgotten nooks of by body This is what will give me the solace at last 8th/9th June 2005 Witam. Bardzo ciekawy  i odważny erotyk. Pozdrawiam Ela

Mam do zaoferowania / I have to offer

Mam do zaoferowania Mam do zaoferowania tyle miłości Czułość w każdym geście słowa pieszczące Prawie nieskazitelny czas przeszły siebie na własność Kusząca oferta, której nikt nie widzi pod pozorem mojej cielesności 28.11.2005 r. I have to offer I have to offer so much love The tenderness in each gesture The caressing words Almost the immaculate past time myself for your own The tempting offer which nobody sees on the surface of my carnality 28th November 2005 Witam. Ciekawy wiersz. Myślę, że to się często zdarza. Stąd taka samotność w tym świecie. Pozdrawiam Ela

Mała / The little

Mała Mała, zgrabna pociągająca kobieta zagubiona w ciele wielkiej baby Jak się bezboleśnie przebić przez to ciało? Jak powrócić do swojego prawdziwego ja? 02.12.2005 r. Gliwic The little Little, shapely, attractive woman lost in the big woman`s body How should I break by this body painlessly?  How should I return to the true myself? 2nd December 2005 Gliwice Witam. Marta dzisiaj porusza ciekawy temat. Kobiety zawsze chcą być szczuplejsze/ poza niewielkimi wyjątkami/. Pozdrawiam Ela

Kolejny raz / Again

Kolejny raz Kolejny raz źle odczytałam znaki Sądziłam, że świadczą one o zainteresowaniu a nie o wyuczonej grzeczności Tak długo jestem sama, że zapomniałam jakie są reguły gry w miłość 12.12.2005 r. Kraków Again I bad interpreted signs again I thought that they evidence of interest and not about learned politeness I`m alone so long that I forgot what are the rules of the game of love 12th December 2005 Cracow Witam. Bardzo ciekawy wiersz, poruszający temat samotności i chęć jej przerwania. Pozdrawiam Ela

Kolejny przyjaciel / The next firend

Kolejny przyjaciel Kolejny przyjaciel odsuwa mnie w niepamięć w nieistnienie A kiedyś zarzekał się, że nigdy nie zrobi mi tego co inni Nie znam sposobu by go zatrzymać By moja obecność była mu niezbędna! 25.10.2005 r. Kraków The next firend The next firend moves me away into the oblivion into the nonexistence And once he renounced that he will never do me that what the others I don`t know a way to keep him to make that my presence will be indispensable for him 25th October 2005 Cracow Witam. Czytając ten wiersz chciałabym powiedzieć Marcie, że wrócą, gdy będą od niej coś potrzebowali. Ale czy to są przyjaciele? Pozdrawiam Ela

Każdy dzień / Each day

Każdy dzień Każdy dzień przynosi nowe problemy ciężary przytłaczające mnie Już nawet myśl  nie chce odlecieć do marzeń tak bardzo szarość codzienności przyspawała ją do siebie 18.11.2005 r. Kraków Each day Each day brings overpowering me new problems, burdens  Even the thought don`t want to fly away to dreams the greyness of everyday life welded it to itself so much 18th November 2005 Cracow Witam Tak się właśnie czuję w tych czasach, jak Marta opisuje to w swoim wierszu. Pozdrawiam Ela

Już wiem / I already know

Już wiem I już wiem, że to chwilowe zauroczenie fascynacja którą we mnie obudziłeś będzie mnie kosztować kolejny kawałek serca Bo tylko z nim mogę się ciebie pozbyć 18.12.2005 r. Gliwice I already know And I already know that it is a temporary attraction fascination which you are woken up at me will be cost the next piece of my heart Becouse only with it I can do away with you 18th December 2005 Gliwice Witam. Ciekawy wiersz, który pokazuje nam, żeby być w zgodzie z własnym sercem. Pozdrawiam Ela

Jedyne co nas łączy / The only thing we have in common

Jedyne co nas łączy Jedyne co nas łączy to moje marzenia Tylko w nich jesteś mi bliski Dzięki nim poznaję ciebie Jesteś taki jakiego ciebie wymyślę Lecz, o ironio! Wcale nie chcę być z tobą w świecie rzeczywistym Nadajesz się tylko do marzeń! 24.10.2005 r. Kraków The only thing we have in common The only thing we have in common  are my dreams You are close to me only in them Thanks to them I get to know you You are so what I will invent you But, irony! I don`t want to be  with you in the real world You are suitable only to dreams 24th October 2005 Witam. Ciekawy wiersz. Tak naprawdę to dobrze, ze mamy marzenia. Można się przenieść do świata, który co prawda nie istnieje, ale jest piękny. Chociaż czasami marzenia się spełniają. Pozdrawiam Ela

Janowi Pawłowi II / For Pope John Paul II

Janowi Pawłowi II Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek będzie w stanie Ciebie zastąpić! Tym bardziej, że dla mnie  wciąż jesteś Nadal mogę Ci śpiewać Abba Ojcze! 20.04.2005 r. Kraków For Pope John Paul II I cannot imagine that somebody would be able to relieve you.  Much less that for me you are still. Still I can sing you  Abba Father! Witam. Bardzo ładny wiersz dla Jana Pawła II. wiersz ten został wydany w zbiorze wierszy wydawanych dla Jana Pawła II, przez wydawnictwo Św. Mikołaja. Marat miała szczęście być na audiencji u Jana Pawła II w Rzymie w 1999 roku. Pozdrawiam Ela

Jak zranioną lwicę / Like a wound lioness

Jak zranioną lwicę Jak zranioną lwicę zamknęłam siebie w klatce Szczelnie odgrodziła mnie od złego świata lecz nie od wzroku ciekawskich oczu i dźwięku litości w ludzkich głosach Litują się nade mną głupi ludzie, którzy nie wiedzą, że to ja wyrzuciłam klucze od kłódki 24.10.2005 r. Kraków Like a wound lioness Like a wound lioness I lock myself in a cage, which tightly brick me off the evil world but not from sight of curious eyes, and sound of mercy in people’s voices Pity me stupid people, who don’t believe that I throw away the keys to padloc Witam. Ciekawy wiersz. Marta sama czasami uciekała od świata w głąb siebie.  A dzisiaj nas przymusowo zamknięto w klatkach. Pytanie co mamy z tym zrobić? Pozdrawiam Ela

Jak dobrze / How good

Jak dobrze Jak dobrze, że nigdy nie wyznałam ci moich uczuć bo teraz wiem, że byś mnie nie zrozumiał Odrzuciłbyś mnie a ja rozsypałabym się i nie wiem czy umiałabym pozbierać się po tej porażce Czasem szczerość jednak nie jest konieczna 21.04.2005 r. Kraków How good How good is that I never unbosom you my feelings, because I know now that you would not understand You would brush off me and I would fall apart and I don’t know, I could bounce back after that failure Sometimes the honesty thought is not necessary Witam. Bardzo interesujący wiersz, który mówi całą prawdę o życiu. Czasami "szczerość nie jest konieczna". Pozdrawiam Ela

Dwie samotności / Two lonelinesses

Dwie samotności Dwie samotności  zagubione wśród zbyt wielu słów sztywnych reguł. Każda pragnie tylko jednego miłości. Właściwie spełnienie jest na wyciągnięcie dłoni Najprostsze rozwiązanie jest zbyt oczywiste! Lepiej dalej to komplikować! 12.12.2005 r. Kraków Two lonelinesses Two lonelinesses lost among too many words, unyielding rules. Every desire only one thing; Love Actually, accomplishment is for the asking. The easiest solution is too obvious! It is better to keep complicating it! Witam. Bardzo ładny i mądry wiersz. Jeden z moich ulubionych. Pozdrawiam Ela

Dotknij dłonią / Touch with your hand

Dotknij dłonią Dotknij dłonią moich rozpalonych tęsknotą warg zetrzyj z nich czas Muśnij ustami ciepłą skórę która pulsuje niecierpliwością Zaznacz sobą całe ciało spragnione ciebie 15.11.2005 r. Kraków Touch with your hand Touch with your hand my inflamed of longing lips, obliterate time from it Graze with your lips the warm skin which is pulsing of impatience Mark yourself the whole body eager of you Witam. Piękny erotyk. Marzenia kobiety... Pozdrawiam Ela

Dostałam różę / I get a rose

Dostałam różę Dostałam różę herbacianą Rozkwita aż ciepło rozlewa się po moim sercu Piękna róża dostawa w ulicznej promocji a nie jako dowód miłości Rozpościera swe płatki Sądzi, że jej piękno wyrówna mi brak MĘŻCZYZNY 24.10.2005 r. Kraków I get a rose I get a tea rose It bloom  till the warm spill over my heart Beautiful rose delivered in street offer not as a proof of love spreading its petals Thinks that its beauty will equal the lack  of MAN Wiam. Bardzo mi się podoba ten wiersz. Pokazuje Marty wrazliwość na piękno. Pozdrawiam Ela

Dopóki / Until

Dopóki Dopóki trzymam rozum twardą ręką nie przedostanie się ani jedna myśl Ale, gdy tylko popadnę w chwilowe zapomnienie  jego obraz gwałtownie  wkrada się w moją rzeczywistość 05.12.2005 r. Kraków Until Until I hold my mind  with a hard hand even one thought won’t get across But, when I will forget  for a moment  picture of him creep into my  reality Witam. Czytając Marty wiersz, można dojść do wniosku, że należy dbać o nasze myśli... Pozdrawiam Ela

Do pokoju wpada / Into the room plunged

Do pokoju wpada Do pokoju wpada łagodny cień księżyca rozprasza moje mroczne myśli chwilowe wytchnienie w smutku zapomniałam, że nikogo przy mnie nie ma 20.04.2005 r. Kraków Into the room plunged Into the room plunged a mild moon shadow distracting my dark thoughts temporary respite from sadness I forgot that nobody is with me Witam. Bardzo lubię ten wiersz. Taki ciekawy, refleksyjny. Pozdrawiam Ela

Czy to możliwe / Is it possible

Czy to możliwe Czy to możliwe, że nadal potrafię wzbudzić zainteresowanie  mężczyzny? Czy to spojrzenie i przesłany uśmiech naprawdę był podjęciem gry, flirtu? A nie kpiną ze mnie? Czyżbym wracała do najpopularniejszej gry? Damsko – męskiej zwanej miłością? 8/9.11.2005 r. Kraków Is it possible Is it possible, that I can still attract a man Is that looked and forwarded a smile was a real took of a game, of flirt? Not a joke of me? Have I returned to the most male – female game?  called Love witam. Taki miły wiersz. Czasami warto sobie uświadomić, że jest się kobietą... Pozdrawiam Ela

Czuję /I feel

Czuję Czuję twoją bliskość absurdalną wymyśloną przez moje osamotnione serce Staram się oprzeć temu szaleństwu  twoje milczenie I nieobecność są zbyt wymowne Więc skąd ta nadzieja? 05.12.2005 r.  Kraków I feel I feel you ridiculous intimacy imagined by my  lonely heart I try to lean that insanity Your silence and absence are too meaningful So from where is that hope Witam. Bardzo mądry wiersz, pokazujące, żeby zaufać swoim uczuciom i intuicji. i zawsze pozostaje nadzieja.... Pozdrawiam Ela

Czasem / Sometimes

Czasem Czasem nawet ulotny zapach wywołuje we mnie falę wspomnień Wspomnień? Ale wspomnień czego? Przecież nie pamiętam twojej twarzy Nie pamiętam także żadnych wspólnych przeżyć i momentów Dlatego więc takie drobiazgi nasuwają mi tak nieczytelne obrazy zamazane jest wszystko a wyraźne tylko uczucie że to było dobre i ważne. 02.06.2005 r. Kraków Sometimes Sometimes even a volatile smell cause a wave of memories inside of me Memories? Memories of what? Mind I even don’t remember his face I don’t remember any jointed experiences and moments Why then those trivias suggest me  the unreadable pictures everything is blurred and only the feelings are clear that it was good and important Witam. Ładny wiersz. Myślę, że wszystko co przezywamy w życiu jest dla nas ważne. a czasami wracają wspomnienia. Pozdrawiam Ela

Czasem wydaje mi się / Sometimes I methinks

Czasem wydaje mi się Czasem wydaje mi się że mój ziemski czas osiągnął kres że to ostatnie godziny mojego istnienia Bo jak inaczej wytłumaczyć pominięcie przez nurt życia, szczególnie tego szczęśliwego Jak pojąć brak odpowiedzi  na moje modlitwy 14.11.2005 r. Kraków Sometimes I methinks Sometimes I methinks that my wordly time accomplished quietus that those are the last hours of my life Because how you can differently explain exclusion of current of life  especially the happy one. How  to fathom the lack of answer for my prayers Witam. Smutny wiersz, ale jakże prawdziwy i proroczy. Taki jak dzisiejszy dzień i świat. Pozdrawiam Ela

Czas / Time

Czas Czas jest złodziejem  moich najwspanialszych przeżyć Zabiera mi ciebie twoją twarz nasze pocałunki moje uczucie Jest bezlitosny właściwie nie zostało  już nic do zabrania? 2/3.11.2005 r. Kraków Time Time is a thief  of my finest experiences  It take you from me your face our kisses my feeling He’s ruthless actually nothing left me already nothing to take? Witam. Jakże aktualny wiersz na dzisiejsze czasy. Martusi młodość przypadała tez na trudny czas. Mój rozwód, a potem cala transformacja ustrojowa. nie było łatwo. a kiedy mogło być lepiej, Pan Bóg ją zabrał. Ale jak widać w każdym czasie można tworzyć.... Pozdrawiam Ela

Codziennie / Every day

Codziennie Codziennie wykonuję setki czynności bez najmniejszego w nie zaangażowania Jestem dobrze zaprogramowana! A tak bardzo pragnę poczuć coś znowu to ciepło wokół serca które przelewasz mi wzrokiem tą niepewność czy czujesz to co ja  to spełnienie gdy twoja dłoń  odnajdzie moją! 18.11.2005 r. Kraków Every day Every day I do hundreds of things without  smallest investment in it I’m good programmed I so much desire feel that thing  again that warm around my heart which you decant me with  your sight that tenacity do you feel what I fell the accomplishment  when your hand discover mine Witam. Piękny wiersz, po prostu. Jakże aktualny, zwłaszcza w dzisiejszych czasach... Pozdrawiam Ela