Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Nie istniejesz / You don`t exist

Nie istniejesz Przestałeś żyć moim życiem Lecz wciąż myśl o tobie Każdy mój gest przesiąknięty jest twoją obecnością W moim spojrzeniu odbija się wspomnienie naszych wspólnych chwil I tylko zimna rzeczywistość poranku uświadamia mi, że nie istniejesz i jesteś tylko uosobieniem moich pragnień 08.01.2001 r. You don`t exist You stopped living my life But I still think about you Each my gestures is filled with your presence The memory of our common moments are reflecting in my look Only cold reality of the morning realizes me that you don`t exist and you are only the personification of my desires Witam. Ładny wiersz pokazujący rozstanie i uczucia z tym związane. Prawda jest trudna, ale potrzebna, żeby móc pójśc dalej w życiu. Pozdrawiam Ela

Nadzieja wbrew rozsądkowi / Hope contrary to reason

Nadzieja wbrew rozsądkowi Dlaczego twój widok wciąż powoduje przyspieszony rytm serca? Dlaczego w twoim spojrzeniu mogę wyczytać tyle czułości? Dlaczego wydaje mi się, że twój uśmiech przeznaczony jest dla mnie? Ty wciąż dajesz mi nadzieję choć wiesz, że nigdy mnie nie pokochasz !!! 22.11.2000 Hope contrary to reason Why does your view still cause accelerated rhythm of my heart? Why can I see so much tenderness in your look? Why does it seem to me that your smile is intended for me? You still build up me hopes although you know that you will never fall in love with me! Witam. Całe szczęście, że mamy jeszcze w życiu nadzieję. Zwłaszcza, gdy may trudny czas. Dzięki nadziei Marty mamy jej piękne wiersze. Pozdrawiam Ela

Mój dzień / My day

Mój dzień Ból – rankiem Rozpacz – w samo południe Rozczarowanie – popołudniową porą Smutek - na dobranoc Samotność – w noc bezsenną Oto moje życie ! 21.11.2000 My day In the morning – pain In the midday – despair In the afternoon – disappointment In the evening – sadness At sleepless night – loneliness That is my life!    Witam. Ostatnio mam podobnie, ale na szczęście takie dni też mijają i przychodzą te lepsze dni. Jak pogoda w marcu, życie jest zmienną. Pozdrawiam Ela 

Może kiedyś / Maybe one day

Może kiedyś Wiem już, że miłość nie gości w twoim sercu Tylko ja wiąż i wciąż żywię nadzieję na zmianę Może nadejdzie dzień gdy spojrzysz na mnie jak na kobietę Może usłyszysz w duszy głos „to ona” i zrozumiesz wtedy, że tylko razem możemy żyć. 25/26.01.2001 r. Maybe one day I already know that love does not visit your heart Only I still and still remain hopeful about the change Maybe the day will come when you will look at me like at the woman Maybe you will hear deep down the voice “It is her“ and you will understand that only together we can live. Witam. Ładny, refleksyjny, pełen nadziei wiersz. Może kiedyś... Pozdrawiam Ela

Modlę się o zmianę / I pray for a change

Modlę się o zmianę Modlę się o to byś odmienił swoją decyzję Lecz wiem, że to próżne modły Ty nigdy nie zmieniasz zdania Twoje decyzje są nieodwracalne nawet jeśli sprawiają ci ból Znów zakładasz mi krzyż cierpienia Boże ! 21.11.2000   I pray for a change I pray for you to change your decision But I know that are vain prayers You never change your mind Your decisions are irreversible even though they cause you pain You put again a cross of suffering on me God!  Witam.  To niesamowite jak wpisywane wiersze Marty na ten blog, oddają aktualne moje myśli, czy uczucia. Ja też ostatnio modlę się o zmianę do Pana Boga. Mądry, wyrazisty wiersz, pokazujący prawdę życia.Pozdrawiam Ela

Minęło tyle dni od ostatniego spotkania / So many days have passed

Minęło tyle dni od ostatniego spotkania Zapomniałam już wygląd twojej twarzy, brzmienie głosu i ciepło spojrzenia Mimo to wciąż mieszkasz w moim sercu 7.12.2000 r.  *** So many days have passed since our last meeting I already forget the look of your face, the sound of voice and the warmth of look Nevertheless, you still live in my heart Witam. I to jest właśnie miłość. Pozdrawiam Ela Maliszewska

Liczę na odmianę losu/ I count on the change in fate

* * * / Liczę na odmianę losu/ Liczę na odmianę losu bym mogła znów cieszyć się zwykłym dniem i jego szarością rozświetloną przez twoją obecność Oczekuję wciąż na twoje słowa i gesty pełne wzajemności wyrażające pochwałę życia, potwierdzające nasze szczęście 12.12 2000 r.   *** I count on the change in fate to make me be glad again about ordinary day and its dullness brightened by your presence I am still waiting for your words and gestures full of reciprocation which express praise for life and confirm our happiness Witam. Kapitalny tytuł. Ja dziś też liczę na odmianę losu. Pozdrawiam Ela

Krzyk o szczęście / Scream for happiness

Krzyk o szczęście Dlaczego nikt nie słyszy mojego wołania o miłość? Dlaczego nikt nie widzi w moich oczach prośby o ciepło? Cała moja postać niemo krzyczy o zrozumienie i szczęście Nikt jednak nie chce mi go dać ! 21.11.2000 Scream for happiness Why can not anybody hear my call for love? Why can not anybody see a request for warmth in my eyes? My whole figure is screaming inaudibly for understanding and happiness However, nobody wants to give it for me! Witam. Dziś wiersz, który porusza ważny temat: szczęścia. Jednak Marta, chyba z powodu swojej młodości nie wiedziała, że szczęście zależy tylko od nas. Nikt nie może nam go dać. Oczywiście chcemy swoje szczęście dzielić z drugim człowiekiem, Pozdrawiam Ela  

Kontrast / Contrast

Kontrast Los stał się moim sprzymierzeńcem Lecz twoim wrogiem To co dla mnie jest pełnią szczęścia ty uważasz za największe zło Gdy dzięki tobie świeci w moim życiu słońce Ty musisz zmagać się z burzą Dlaczego nie potrafimy współistnieć i razem rozkoszować się szczęściem ? 29.01.2001 r. Contrast The fate became my ally But your enemy Do what I think is perfect happiness for me You believe to be the biggest evil When the sun shines in my life thanks to you You have to struggle with the storm Why are we not able to coexist and relish happiness together? Witam. Ciekawy wiersz. Nawet bardzo ciekawy. Ale dziś jestem pod wrażeniem filmu "Greenbook". Polecam wszystkim. Mam wrażenie,że Marta wiele zrobiła w swoim życiu dla świata. Jej odważna miłość do Davida...Opisałam tę historię w książce "Serce Marty w Nowym Jorku". Pozdrawiam Ela

Kokon obojętności / The cocoon of indifference

Kokon obojętności Szczelnie okryta kokonem obojętności We wnętrzu pytam dlaczego nie wybrałeś mnie Choć do twarzy przylepiłam sztuczny uśmiech Serce płacze z braku wzajemności Nikt nie widzi mojego smutku i rozpaczy 12/13.02.2001 r. Świnoujście   The cocoon of indifference Tightly covered with the cocoon of indifference I am asking myself inside why you did not choose me Even though I stuck an artificial smile on my face My heart is crying because of unrequited love Nobody sees my sadness and despair Witam. I dzisiaj mamy kolejny, prawdziwy wiersz dotykający zakamarków naszej duszy. Marta odkryła to wcześniej  ode mnie.  Chociaż ludzie są dobrzy, to najczęściej przypominają sobie o nas, gdy czegoś od nas potrzebują. I niekoniecznie ich obchodzimy, a zwłaszcza nasze smutki i smuteczki. Pozdrawiam Ela

Klepsydra / A hour-glass

Klepsydra Powoli kończą się przesypywać ziarnka piasku w klepsydrze mojego życia Może ktoś przyjdzie i ją odwróci bym mogła zacząć od nowa A może zapomniana, przykryta warstwą kurzu przestanę istnieć dla świata ? 19.11.2000 r. A hour-glass Grains of sand in the hour-glass of my life are slowly finishing showering down Maybe somebody will come and turn it over to make me start anew Or maybe forgotten and covered in dust I will stop exist for this world? Witam. Bardzo ciekawy i mądry wiersz. Marta miała tę zdolność obserwowania praw życia i tak umiejętnie ubierała je w słowa. Dla mnie to mądry wiersz. Bo przecież każdy z nas ma taką klepsydrę swojego życia. Chociaz nie zawsze o niej myślimy. Pozdrawiam Ela

Kap, kap, kap,...../Splash, splash, splash …..

* * * Kap, kap, kap,..... Po kropelce przelewają się we mnie uczucia Ich mieszanka może spowodować jakąś zmianę Może gdy wypełni się czara smutku znów mnie ktoś pokocha I świat stanie się cudowną doskonałością? Kap, kap, kap........ 09.11.2000 r. *** Splash, splash, splash ….. Drop after drop I overflow with emotions Their combination can cause some change Maybe when the goblet of sorrow is filled someone will love me again and the world will become a gorgeous perfection? Splash, splash, splash ….. Witam. A dziś mamy jeden z moich ulubionych wierszy. W naszym życiu zawsze za czymś gonimy... a tu proszę tak naprawdę potrzebujemy miłości. Pozdrawiam Ela

Już nie jedność / Not any more unity

Już nie jedność Kiedyś byliśmy sobie tak bliscy Dziś jesteśmy obcymi ludźmi Trudno mi zrozumieć jak dwa ciała, dwie dusze będące jednością wyrwały się z tej całości by uciec od siebie w najdalszy kąt 02.11.2000 r. Not any more unity We used to be so close together Now we are strangers It is hard for me to understand like two bodies, two souls which used to be unity pulled away from it to escape from each other as far as only it is possible Witam. I tak w życiu bywa. Wszystko jest chwilą, która przemija. Ale nie wiemy co nam przyniesie przyszłośc. Może coś się kończy, żeby sie coś zaczęło? Pozdrawiam Ela

Jesteś czarodziejem ! / You are the wizard!

* * * Jesteś czarodziejem ! Jednym spojrzeniem zdobyłeś mnie Wyrwałeś z objęć rozpaczy i złych wspomnień Dałeś mi znów nadzieję i siłę by żyć Żyję teraz tylko czekając na twój kolejny gest. 16/17.11.2000 r. *** You are the wizard! You conquered me with one look You snatched me from the arms of despair and painful memories You gave me hope and strength to live again I live now only because I am waiting for your another gesture. Witam. Kolejny piękny wiersz o miłości. Kiedy czyta się te wiersze i jest piękna wiosna, to marzy mi się miłość.  Pozdrawia Ela

Jestem stęskniona ciebie../ I miss you

* * * / Jestem stęskniona ciebie../ Jestem stęskniona ciebie choć nigdy moim nie byłeś Pragnę twojej bliskości mimo to, że nigdy nie byliśmy blisko Wyczekuję niespodziewanego spotkania lecz wiem, że ty na nie, nie czekasz. Mam ci tak wiele do ofiarowania dlaczego nie chcesz tego przyjąć ? 19.02.2001 r. *** I miss you though you’ve never been mine I long for your intimacy though we’ve never been close I’m waiting for the unexpected meeting but I know that you don’t wait for it I’ve got so much to give why you don’t want to take it? Witam. Prześliczny wiersz oddający całą prawdę o Marcie. Jej serce zawsze przepełnione miłością. Kto ją znał to wie o czym piszę. Pozdrawiam Ela

Jestem dla ciebie / I am for you

Jestem dla ciebie Jak wśród wielu róż ta jedna jedyna Jak na firmamencie nieba ta najjaśniejsza gwiazda Jak między innymi promieniami słońca ten jeden pełen ciepła Tak z wszystkich kobiet ja jestem dla ciebie 07/08.02.2001 r. I am for you Like among many roses there is the only one Like among many stars in the firmament there is the brightest one Like among many sun’s rays there is the one full of warmth That among all other women I am the only one for you Witam. Dzisiaj mamy znowu piękny wiersz o miłości. Tago możemy się uczyć od Marty. Pozdrawiam Ela

Istniejesz we mnie / You exist in me

Istniejesz we mnie Patrząc mi czule w oczy zajrzałeś prosto w serce i zamieszkałeś w nim Ciepło tego spojrzenia dociera wraz z krwią w najdalsze skrawki ciała Jesteś obecny w moim życiu bo istniejesz we mnie 17.11.2008 r. You exist in me While looking tenderly in my eyes you looked straight into the heart and you settled in it The warmth of your look along with the blood reach the farthest parts of my body You are present in my life because you exist in me Witam. Piękny wiersz, który pokazuje nam czym jest miłość. Pozdrawiam Ela

Idealny świat / Ideal world

Idealny świat Zbudowałam sobie w wyobraźni idealny świat Panuje w nim atmosfera szczęścia Jest tylko dwoje mieszkańców – ty i ja Poimy wyczekiwanymi słowami miłości Nie potrzebujemy nic więcej oprócz siebie By nasz świat nazwać RAJEM. 23.10.2000 r.   Ideal world I built the ideal world in my imagination There is an atmosphere of happiness There are only two inhabitants – you and me We gloat over the longed-for words of love We don’t need anything else except for each other To call our world HEAVEN. Witam. Jaki piękny wiersz. Przepiękny. Marta zawsze była idealistką. Wierzę, że to czego nie mogła dostać na tej ziemi, to ma w niebie. Wiezrzę, że jest szczęśliwa. Pozdrawiam Ela

I znów wspominam/ I am reminiscing again

* * * / I znów wspominam/ I znów wspominam cudowne chwile naszego wspólnego istnienia Są one moimi najcenniejszymi skarbami Już na zawsze będą w moim sercu Pierwszy pocałunek Pierwszy raz gdy trzymałeś mnie za rękę Pierwsza droga do nieba bram 18.03.2001 r.   *** I am reminiscing again about the wonderful moments of our common life They are my the most valuable treasures They will be forever in my heart The first kiss The first time when you held my hand The first way to heaven’s door Witam. Całe szczęście, że mamy wspomnienia... Pozdrawiam Ela

Gdy nadejdzie dzień…/ When the day would

* * * / Gdy nadejdzie dzień…/ Gdy nadejdzie dzień, że obudzę się bez twego imienia na ustach Gdy nocą moje myśli i sny nie będą ciebie dotyczyć Gdy brzmienie twego głosu nie spowoduje we mnie drżenia a ciepłe spojrzenie oczu nie wyzwoli we mnie czułości Będę mogła powiedzieć, że jestem wolna! 07/08.04.2001 r. *** When the day would come that I will not wake up with your name on my mouth When my night thoughts and dreams will not be connected with you When the sound of your voice will not cause the shake in me and the warm look of your eyes will not unleash fondness in me I will be able to say that I am free! Witam. Jaki mądry wiersz.  Rozstania są bardzo trudne, ale też trzeba się wyzwolić ze  wspomineń. Może trzeba wypisać tak jak robiła to Marta. Pozdrawiam Ela

Dziś znów zrozumiałam, / Once again I understood today

* * * Dziś znów zrozumiałam, że nie dla mnie jest przeznaczona miłość Kolejny misternie budowany dla nas świat runął w przepaść zabierając ze sobą nadzieję Powoli powstaje cmentarz moich straconych nadziei 21.11.2000 *** Once again I understood today that love is not intended for me Another elaborately built for us world tumbled down into the precipice and took hope There is slowly forming the cemetery of my lost hope Witam. Bardzo mi się spodobało zakończenie wiersza. "cmentarz straconych nadziei".. Warto, więc mnieć nadzieje, żeby chociaż powiększać ten "cmentarz", bo bez nadziei, to już byłoby zupełnie smutno. Pozdrawiam Ela

Doświadczeni przez los / Experienced by fate

Doświadczeni przez los Osamotnieni, przegrani, oszukani przez los Spotkaliśmy się na rozstaju naszych dróg Niosąc ze sobą bagaż doświadczeń I serce niespełnionych nadziei Choć brak nam wiary w lepsze jutro Staramy się okazać sobie trochę ciepła Zrozumieć nasz smutek i rezygnację I znaleźć siłę by iść dalej Być może razem…? 16.12.2000 r. Experienced by fate We met at the crossroads Lonely, cheated by fate losers We carry the emotional baggage and the heart full of unfulfilled hope Though we lack faith in better future We try to give ourselves some warmth, to understand our sadness and resignation and to find strength for going on maybe together … ? Witam. Dzisiaj mam dokładnie taki nastrój o jakim Marta pisze w swoim wierszu.  Pozdrawiam Ela

Dobre decyzje / Good decisions

Dobre decyzje Nadal muszę uczyć się podejmować właściwe decyzje Moje życie podporządkowane zasadom traci gdzieś swój wielki czar I choć nikt mi nic nie zarzuci czuję pewien niedosyt bo wciąż robię nie to co chcę 02.01.2001 r. Good decisions I still need to learn how to make right decisions My life complied with principles is losing its big charm somewhere And although nobody has nothing to blame me for I feel some dissatisfaction because I still do not that what I want to do Witam. Bardzo interesujący wiersz. Warto się zastanowić nad jego treścią.  Pozdrawiam Ela

Czuję się taka maleńka. / When you look at me so warmly

* * * / Czuję się taka maleńka../ Czuje się taka maleńka cudowna, tobie potrzebna gdy patrzysz na mnie tak ciepło Wydaje mi się,że powoduje w tobie przypływ czułości, opiekuńczości gdy mówisz do mnie tak miękko Mam wrażenie, że łączy nas coś wielkiego, pięknego gdy ukradkiem muśniesz mą dłoń Dlaczego ty udowadniasz mi, że się mylę ? 22.11.2000   *** When you look at me so warmly I feel so tiny, so wonderful I feel that you need me When you talk to me so softly I think that I cause in you a wave of fondness, care When you brush against my hand furtively I get the feeling there is something great, beautiful between us Why do you prove me wrong? Witam. Jaki piękni słodki wiersz z pragnieniem miłości. Pozdrawiam Ela

Cień miłości / Shadow of love

Cień miłości Trochę słodyczy chcę spić z twoich ust Odrobinę ciepła dostać z dotyku twojej dłoni Ofiaruj mi cień miłości zaklętej w twym spojrzeniu 20.03.2001 r.   Shadow of love I want to drink off a bit of sweetness from your mouth I want to get a bit of warmth from the touch of your hand Make me a gift of the shadow of love enchanted in your look Witam. Piękny wiersz o marzeniu budzącej się miłości. Delikatny i subtelny.  Pozdrawiam Ela

Byłam pełna zwątpienia/ I was full of despair

* * * / Byłam pełna zwątpienia/ Byłam pełna zwątpienia Uwierzyłam w czarny scenariusz życia Nie dawałam nam już prawie żadnych szans Tymczasem jeden promień szczęścia Przebił się przez skorupę zła I pozwolił mi znów marzyć O naszej wspólnej przyszłości 28/29.12.2000 r.  *** I was full of despair I believed in worst-case script of life I almost didn’t give us any chance Whereas a single ray of happiness Made it way through the shell of evil And let me dream again About our common future Witam. Piękny, ciepły i pełen nadziei wiersz Marty. Myślę, że pokazuje nam, że trzeba walczyć o swoje życiei swoje szczęście. Pozdrawiam Ela

Być może jeszcze jest nadzieja/ Maybe there is still hope

* * * / Być może jeszcze jest nadzieja/ Być może jeszcze jest nadzieja iż pokochasz mnie kiedyś Z mgły złych wydarzeń powoli wyłania się jakiś obraz na którym może znajdzie się miejsce dla mnie przy twym boku I choć zabrakło mi wiary Życie znów pozwoliło mi uwierzyć w lepsze jutro. Z tobą ? 28/29.12.2000 r.    *** Maybe there is still hope that you’ll fall in love with me one day Some picture is slowly emerging from the mist of bad events Maybe there will be a place for me next to your side And although my faith failed me The life made me believe again in better future. With you? Witam. Rozpoczynam umieszczanie wierszy Marty z III tomiku wierszy "Nie zapomnij o mnie". Pozdrawiam Ela
Obraz
                                         MARTA - styczeń 2007 r Gliwice

Marta Maliszewska ur. 27 lipca 1982 r. w Gliwicach. /Marta Maliszewska was born on 27 July 1982 in Gliwice.

Marta Maliszewska ur. 27 lipca 1982 r. w Gliwicach. Swoją drogę artystyczną rozpoczęła w wieku trzech lat, śpiewając w Zespole Estradowym "Talizman" przy Klubie Garnizonowym w Gliwicach. Zespół na ówczesnych przeglądach w latach 1985-88 r. otrzymywał nagrody często ze względu na występy Marty. Jury wypowiadało się o niej "urodzona na scenie". Tańczyła i śpiewała w zespołach dziecięcych "Gwar", "Rytm", "Baj- Baj". W szkole podstawowej śpiewała jako solistka, na wielu lokalnych imprezach, w radio "Flesz" i w lokalnej telewizji. W wieku 13 lat miała pierwszą audycję radiową w radio "Puls" p.t. "Pamiętniki mojej mamy". Wtedy też zaczęła zajmować się twórczym pisaniem. W szkole średniej występowała jako solistka ze swoim zespołem. Śpiewała we wszystkich gliwickich placówkach kulturalnych i na scenach województwa śląskiego. W czasie nauki w liceum współpracowała z radiem "Plus". Rozpoczęła nagran...