Scena II / Scene II

Scena II 

Marta i Piotrek siedzą na ławce. Trzymają się za ręce.

PIOTREK: Nie sądziłem, że chłopaki tak szybko mnie zrozumieją. Myślałem, że się obrażą i w ogóle nie będą się do mnie odzywać.

MARTA: Na szczęście Anka też nie dała się długo przekonywać do ciebie. Można powiedzieć, że wszystko się dobrze skończyło.

PIOTREK: Nie mogło być inaczej. Dużo myślę ostatnio i zauważyłem, że przy tobie wszystko jest łatwiejsze. Nie przeraża mnie to, że będę teraz na tak zwanym głodzie i że trochę pewnie pocierpię. Chyba byłem bardziej uzależniony niż mi się wydawało. Ale wiem, że sama twoja obecność wynagrodzi mi wszystkie cierpienia.

Piotrek przytula dziewczynę do siebie.

MARTA: Mówisz mi takie wielkie i piękne słowa, a ja nie potrafię powiedzieć ci czegoś podobnego. Chyba zwyczajne słowa, że jest mi z tobą dobrze, że czuję się przy tobie bezpieczna i szczęśliwa, są zbyt błahe i proste. Ale tak właśnie jest. Nie umiem inaczej tego wyrazić.

PIOTREK: Wcale nie są błahe! To są cudowne słowa. Każdy facet marzy o tym, by je usłyszeć.

MARTA: Jesteś niemożliwy. Ale to właśnie w tobie lubię. (uśmiecha się do niego)

PIOTREK: Ja właściwie ci jeszcze nie podziękowałem za to, że jesteś ze mną w tych trudnych chwilach. Tylko dzięki tobie mam siłę, by walczyć, umiem sobie odmówić zapomnienia, które zawsze dawała mi trawka.

MARTA: Piotrek, nie przeceniaj mnie, proszę. Uwierz mi, że gdyby w tobie nie było chęci zerwania z narkotykami, to ja bym nic nie była w stanie zrobić. To tylko i wyłącznie twoja zasługa.

PIOTREK: Dziękuję Bogu za taką dziewczynę! I oby każdy miał taka swoją Martę, która będzie umiała go ochronić i odsunąć od wszelkiego zła!

MARTA: Ważniejsze jest, by każdy miał dość siły, by sprostać codzienności, bez ubarwiania jej narkotykowymi wizjami. A jeśli już zaczął, by zdołał z tym skończyć. Ważne, by zwrócił się o pomoc do kogoś, jeśli wie, że sam sobie nie poradzi. Ludzie tak łatwo przegrywają swoje życie!!!

PIOTREK: A czasem wystarczy spojrzenie jednej osoby, by zrozumieć, co jest największą wartością i wiedzieć, że zrobi się wszystko, by tylko nie dostrzec wzgardy i bólu w tym spojrzeniu.

KONIEC

Sierpień 2003r.

 

Scene II

Martha and Pete are sitting or the bench. They`re holding hands.

PETE: I didn`t think boys would understand me so fast. I thought they`d be offended and wouldn`t talk to me.

MARTHA: Fortunately it didn`t take long for Anka to accept you. We can say that everything ended well.

PETE: It can`t have been different. I`ve been thinking a lot lately and I`ve noticed that, with you, everything is easier. I`m not scared that I`ll be suffering from withdrawal symptoms. I quess I was sure that your presence will make it all up.

Pete is hugging the girl.

MARTHA: You`re saying such beautiful words to me, I can`t tell you something similar. I quess simple words like I feel great with you, I feel happy and safe with you are too simple. But that`s the way it is. I can`t explain it in a different way.

PETE: The words are not too simple. They are wonderful words. Every man dreams of hearing them.

MARTHA: You`re impossible. But that`s what I like in you.

( she`s smiling to him).

PETE: I haven`t actually thanked you for being with me in these difficult moments. Thanks to you I have the strength to fight, I can refuse myself the sensations that pot used to offer me.

MARTHA: Pete, don`t overestimate me, please. Believe me if you didn`t want to break with the habit of taking drugs I wouldn`t be able to do anything. You owe it only to yourself.

PETE: Thank God for such a girlfriend. Let`s hope everyone has a Martha like you who will be able to protect him from any kind of evil!

MARTHA: The most important thing is that everyone has enough strength to deal with everyday reality, without any help of drugs. And if he already started, let him have the power to finish with that. It`s important that people who know they can`t cope with that themselves, turn to someone for help. People give up on their lives so easily!!!

PETE: And sometimes one look is enough to understand what the most important value is and to know that you will do anything not to notice despise and pain in that look.

THE END

August 2003

Witam.

Szczęśliwego nowego Roku. 

Pozdrawiam

Ela 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137