21 marzec `99 – niedziela

21 marzec `99 – niedziela

Im dłużej nie widzę Piotrka, tym bardziej wątpię w to, że on mnie kocha. Wczoraj mówił coś w żartach, że on udaje. I od wczoraj wieczorem cały czas zadaję sobie pytanie: „ czy on mógłby tylko udawać, że mu na mnie zależy?”

I coraz bardziej jestem przekonana, że to prawda. Wszystko co się między nami wydarzyło naginam do tego twierdzenia. Czy to nie jest chore?

Ciekawe co będzie gdy go nie będę widzieć trzy dni?

Wtedy to pewnie wmówię sobie, że on w ogóle nie istniał, że jest wytworem mojej wyobraźni.

WIECZOREM

Ja naprawdę jestem głupia. Piotr mnie kocha, a ja sobie utrudniam życie. A nawet jeśli udaje, to i tak jestem z nim tak szczęśliwa, że nie powinno mnie to obchodzić. Dzisiejszy dzień był SUPER. Nawet nie wiem od czego zacząć opisywanie. W każdym razie całowałam się z nim mnóstwo razy. W ogóle było dzisiaj cudownie. Nawet nie sądziłam, że będę kiedyś taka szczęśliwa.

To wszystko przerasta moje marzenia – i dobrze! Teraz już nie będę sądzić, że życie jest beznadziejne. Właściwie w ostatnim czasie tyle się zmieniło , że aż trudno to pojąć. Jeszcze jakiś miesiąc temu sądziłam, że nigdy nie będę się całować z facetem. A teraz trudno pomyśleć o tym, że mogłabym nie wiedzieć jak to jest. Nie wiem co by było ze mną gdyby Piotr nie „wtargnął” w moje życie.

 

Witam.

Jak miło się czyta Marty pamiętnik, gdy opisuje swój szczęśliwy czas. No cóż miłość czyni cuda. Życzę dużo miłości.

Pozdrawiam

Ela

 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czary / Spells

139

137