139 Szczególne słowa uznania kieruję dla Davida, który obok Marty jest bohaterem tej książki. Dziękuję mu za miłość, którą podarował mojej córce w ostatnich miesiącach jej życia. To dzięki niemu odchodziła szczęśliwa i kochana. Długo szukała tej miłości i tyle czasu na nią czekała. Wiedziała czego chce. Czasami jeszcze przed wylotem do Nowego Jorku powtarzała: - Mamo, może moja druga połowa brzoskwini mieszka na drugiej półkuli. Tutaj w Polsce nikogo takiego nie znam. Wiem jakiej chcę miłości i jakiego mężczyznę. Kiedy była nastolatką, nosiła w portfelu zdjęcie Jordana, jej ulubionego koszykarza. W jej pokoju wisiał jego plakat. Czasami do niej mówiłam: - Marta zasugerujesz się i będziesz pragnąć czarnego mężczyzny. - Mamo, może ja chcę takiego. Czarni maja inną kulturę i są bardzo uczuciowi. Czasami myślę, że znała historię swojego życia. Miała wielka mądrość w sobie i doskonałą intuicję. Podziwiam moją có...
Czary Jak widać można żyć bez serca, duszy, bez siebie Wziąłeś moje serce by roztrzaskać je na tysiąc kawałków Opętałeś moją duszę by rzucić ją w przepaść Zaczarowałeś mnie byś mógł zrobić ze mną wszystko Byś mógł pozbawić mnie resztek człowieczeństwa 18.01.2000 r. Spells As you can see it`s possible to live without heart, soul, without oneself. You1ve taken my heart to break it into a thousand pieces. You`ve possessed my soul to throw it into abyss. You`ve put a spell on me to do with me whatever you want. To deprive me of the last of humanity. Witam. A dziś taki sobie wierszyk o miłości. Gdy jesteśmy zakochani, to rzeczywiście zachowujemy się jak trochę zaczarowani. Najgorzej jest, gdy oczaroanie mija i wtedy jest cierpienia, ale na szczęście do następnego zakochania. Pozdrawiam Ela
137 ZAKOŃCZENIE Upłynęło już trzy i pół roku od momentu kiedy Marta odeszła. Dla mnie ona wciąż jest. Żyje inaczej. Nie mogę jej przytulić, pocałować, ale wiem, że jest ze mną . Dalej staramy się razem współpracować. Chociaż jest to trudne. Czasami przychodzi do mnie we śnie. Na szczęście zostawiła po sobie swoje wiersze, piosenki, sztukę, opowiadania i pamiętniki. Organizujemy wieczory poetyckie, wydajemy nadal tomiki wierszy, nagrywamy piosenki. Założyliśmy teatr, wystawiamy jej sztukę, nagrywamy film. Dziennikarze piszą o niej. Realizujemy audycje radiowe i nagrania telewizyjne. Życie jakby wcale się nie zmieniło. Dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wkładają serce, czas i swoje umiejętności do tych działań. Wiem, że Marta nadal porusza ludzkie serca. Miłość dla niej zawsze była i jest najważniejsza. Z miłości w niecałe dziesięć miesięcy po odejściu Marty pojawił się na świecie jej bratanek, a mój...
Komentarze
Prześlij komentarz