Pomiłosny ból / After-love pain

Pomiłosny ból


Słyszę jak skrada się ból
ten najgorszy pomiłosny
Zaczyna we mnie świdrować
tysiącem wspomnień
Choć trudno mi nawet
przypomnieć sobie twoją twarz
Fale cierpienia przynoszą ze sobą
wszystkie wyznania, zapewnienia
i oczywiście słowa rozstania
Rozpacz rozdziera moje myśli i serce


17.03.2002 r.
Kraków

After-love pain


I hear how the pain creeps
the worst one, after-love pain
It starts to pierce me
with thousand of memories
Although I can hardly
recall your face
The waves of suffering bring
all your declarations, assurances
and of course words of split-up
Despair tears my thoughts and my heart


March 17 2002
Cracow

Witam.
Piękny tytuł wiersza Marty. Spodobało mi się słowo pomiłosny ból. Najpierw wielka ekstaza, radość, skrzydła u ramion, a potem ból i rozpacz. Tak, ten wiersz Marty pokazuje nam jak prawdziwe jest w życiu stwierdzenie, że nic nie trwa wiecznie. Wszystko przemija. Na szczęście cierpienie też. A czas jest najlepszym lekarzem. 
Pozdrawiam
Ela

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137