Tak nagle zniknąłeś z mojego życia / You disappeared
***
Tak nagle zniknąłeś
z mojego życia
Kiedyś nie potrafiłeś
przeżyć tygodnia
bez krótkiego
spotkania ze mną
Dziś milczysz uparcie
Udajesz, że nie
istniejesz
Nie chcesz mnie znać!
21.05.2002 r.
Kraków
***
You
disappeared
from my
life so suddenly
At one
time you couldn`t spend a week
without a
short date with me
Today you
remain stubbornly silent
You
pretend that you don`t exist
You don`t
want to know me!
May 21
2002
Cracow
Witam.
Ciekawy temat Marta dziś porusza w swoim wierszu. Tak się zdarza, że czasami z niewiadomych powodów ludzie odchodzą z naszego życia. Najgorsze jest milczenie. Wydaje mi się, że przed odejściem potrzebna jest rozmowa, żeby móc opowiedzieć o swoich uczuciach i czasami trudnych i złożonych decyzjach. Podobno prawdziwych mężczyzn poznajemy po tym, jak kończą, a nie jak zaczynają związek.
Gorzej, gdy ktoś odchodzi z tego świata, Wtedy już nic nie możemy. ale nie o tym jest ten wiersz.
Rozmawiajmy więć ze sobą.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz