Zapraszam jutro 31 stycznia na Mszę Św. o godz.8:00 do Kościoła na osiedlu Sikornik poświęconą Martusi. Jutro jest 11 rocznica jej odejścia.
Mama Marty
Gdzie jest spontaniczność? Wciąż wybieram ten sam schemat życia Wybieram drogę cierpienia dziwiąc się, że to był wolny wybór Wciąż samotność bierze górę nad całym moim życiem i każdy dzień staje się repliką dnia poprzedniego Kiedy wreszcie wkradnie się trochę szaleństwa i spontaniczności w ten utarty szlak? 24/25.06.2001 r. Where is spontaneity? I still choose the same life pattern I select the road of suffering being surprised that it was free choice Loneliness still gets the upper hand over whole my life and every day becomes the replica of preceding day When will some frenzy and spontaneity finally creep in this beaten track? Witam. chciałoby się odpowiedzieć na pytanie zawarte w wierszu: "kiedy tylko podejmiesz taka decyzję Marta." Jeśli ktoś znał Martę, to wiedział, że zawsze była taka poukładana. Pozdrawiam Ela
137 ZAKOŃCZENIE Upłynęło już trzy i pół roku od momentu kiedy Marta odeszła. Dla mnie ona wciąż jest. Żyje inaczej. Nie mogę jej przytulić, pocałować, ale wiem, że jest ze mną . Dalej staramy się razem współpracować. Chociaż jest to trudne. Czasami przychodzi do mnie we śnie. Na szczęście zostawiła po sobie swoje wiersze, piosenki, sztukę, opowiadania i pamiętniki. Organizujemy wieczory poetyckie, wydajemy nadal tomiki wierszy, nagrywamy piosenki. Założyliśmy teatr, wystawiamy jej sztukę, nagrywamy film. Dziennikarze piszą o niej. Realizujemy audycje radiowe i nagrania telewizyjne. Życie jakby wcale się nie zmieniło. Dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wkładają serce, czas i swoje umiejętności do tych działań. Wiem, że Marta nadal porusza ludzkie serca. Miłość dla niej zawsze była i jest najważniejsza. Z miłości w niecałe dziesięć miesięcy po odejściu Marty pojawił się na świecie jej bratanek, a mój...
Czary Jak widać można żyć bez serca, duszy, bez siebie Wziąłeś moje serce by roztrzaskać je na tysiąc kawałków Opętałeś moją duszę by rzucić ją w przepaść Zaczarowałeś mnie byś mógł zrobić ze mną wszystko Byś mógł pozbawić mnie resztek człowieczeństwa 18.01.2000 r. Spells As you can see it`s possible to live without heart, soul, without oneself. You1ve taken my heart to break it into a thousand pieces. You`ve possessed my soul to throw it into abyss. You`ve put a spell on me to do with me whatever you want. To deprive me of the last of humanity. Witam. A dziś taki sobie wierszyk o miłości. Gdy jesteśmy zakochani, to rzeczywiście zachowujemy się jak trochę zaczarowani. Najgorzej jest, gdy oczaroanie mija i wtedy jest cierpienia, ale na szczęście do następnego zakochania. Pozdrawiam Ela
Komentarze
Prześlij komentarz