31 styczeń – środa
31 styczeń – środa
Nie pisałam jeszcze, że w niedzielę byłam z mamą u Ireny. Była Ola. Powiedziałam jej prawie wszystkoo sobie. O Radku, Rafale i w ogóle o prawie wszystkich chłopakach. Na „walentynki” już mam prawie dla wszystkich wiersze. Dla Mateusza i Pawła ten:
„ Nie zawsze można kochać
Nie zawsze można ocierać łzy
Lecz zawsze można żyć
W przyjaźni JA i TY”.
Dla Rafała i dla Łukasza jeszcze nie wiem. Jest za dużo fajnych wierszy.
Witam.
Do "walentynek co prawda daleko, ale wierszyk już jest.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz