5 sierpień`99 – czwartek

5 sierpień`99 – czwartek

I już jesteśmy w Gliwicach. Zdążyłam już poznać mamę Piotrka. Nie zrobiła na mnie zbyt dobrego wrażenia. Może jestem już po prostu do niej uprzedzona. Ja po prostu nie rozumiem jak można zostawić syna gdy on bardzo potrzebuje matki. I nie rozumiem jak można będąc dwie godziny od syna, którego nie widziało się pół roku, nie przyjechać się z nim zobaczyć!

To przechodzi mój rozum.

Teraz czekam na telefon od Piotrka.

 

Witam.

Jak widać można i taka osoba jak Marta tej pani przeszkadzała. Ale nie uprzedzam faktów.

Pozdrawiam

Ela

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137