27 marzec`00 – poniedziałek

27 marzec`00 – poniedziałek

Chyba wreszcie doszłam do porozumienia z moimi uczuciami. Teraz już wiem, co się ze mną dzieje. Otóż Piotra lubię, owszem jako kumpla. Nie przeczę, ze chciałabym mieć w nim przyjaciela, ale nie jestem pewna, czy przy obecnym stanie rzeczy jeśli to możliwe. Jeśli on potraktuje tę sytuację na tyle poważnie co ja, to będzie wszystko dobrze. Jeśli nie to będę rozpaczać. I chociaż czasami wydaje mi się, że go kocham to, to nie jest prawdą. Kocham jedynie tego człowieka, którym Piotr był przez pierwsze sześć miesięcy naszego związku. Potem z kochanego, czułego, opiekuńczego faceta stał się znów zadufanym w sobie dupkiem. Troszkę przesadziłam, wiem. Tak naprawdę gdzieś w Piotrku dalej jest ten mój Piotruś. Jednak póki co, wieść o nim zaginęła. I właśnie z powodu tego Piotrusia siedzącego w Piotrze, nie chciałabym tracić z nim kontaktu. A moja miłość właściwie bardziej jest sentymentem i tęsknotą za tym co utraciłam bezpowrotnie.

Najbardziej ciekawa jestem tego , czy uda mi się pozostać z Piotrkiem w przyjaźni. Naprawdę chcę tego.

 

Witam.

Zobaczymy co wyjdzie z ta przyjaźnią. 

Pozdrawiam

Ela

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137