WINNA SOBIE SAMA

WINNA SOBIE SAMA

Winna sama sobie. Samotność, która mnie otacza jest wynikiem moich działań. Przyznaję, że nie zawsze przemyślanych. Odrzucam ludzi, którzy choć raz mnie zranią. Nie umiem wybaczać, szczególnie wtedy, gdy oni nawet o to nie proszą. Boję się być sama i nie umiem być z ludźmi. Jak więc mam żyć? Jak podołać przygnębieniu, które mnie dopada za każdym razem, gdy nie mam komu się zwierzyć ze swojego szczęścia bądź smutku? Czy moje życie naprawdę musi być tak trudne, jałowe, przewidywalne, nudne, szare (mogłabym jeszcze wymienić wiele określeń, ale zmilczę je)?

Witam.
Bardzo ciekawa analiza. Psychologicznie można wytłumaczyć. Marta była odrzucona przez swojego ojca, gdy była dzieckiem...
Myślę, że potrafiła przebaczać, ale unikała zranień. Ja robię to samo. Odsuwam się od ludzi, którzy ranią. Myślę, że to jest dobra metoda. Przynajmniej dla mnie. Potrzebuję w swoim otoczeniu ludzi taktownych i życzliwych. Na szczęście mam takich, może nielicznych, ale są...
Pozdrawiam
Ela

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137