4 styczeń`00 – wtorek
4 styczeń`00 – wtorek
I póki co skończyła się moja przygoda z Piotrkiem. Może jeszcze pójdę z nim na studniówkę, a może nie. O dziwo, tym razem nie wpadłam w histerię. Chyba po prostu dojrzałam już do tej decyzji. Zresztą podjęliśmy ją wspólnie. Mam właściwie dobry humor. Są tego dwa powody:
1. Mam bardzo dużo wspomnień związanych z Piotrkiem; są one bardzo miłe memu sercu i powodują uśmiech na twarzy oraz takie ciepełko wokół serca.
2. Mam nadzieję, a nawet wierzę w to mocno, że jeszcze będę z Piotrkiem jeśli tak naprawdę mnie kochał.
W każdym razie zamknął się najpiękniejszy etap mojego życia. Teraz leci właśnie nasza piosenka – „Cudowna”. Będzie to najpiękniejsza pamiątka naszej miłości szczęśliwej. Owszem, dalej kocham Piotrka. I myślę, że zawsze będę go kochać cząstka swojego serca. Przecież zawsze będzie moim pierwszym chłopakiem, który dostrzegł we mnie piękną dziewczynę, pokochał i uszczęśliwił. To z nim przeżyłam swój pierwszy pocałunek.
Witam.
Rzeczywiście ta przygoda się skończyła, ale nie w sercu Marty.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz