17 maj – piątek
17 maj – piątek
Wycieczka odbyła się. Po obiedzie szliśmy do centrum Wisły / 5 kilometrów w jedną stronę!/. Odżyły trochę wspomnienia. W Wiśle kupiłam sobie całkiem sympatyczny pierścionek. „Przylepiłam” się do Anki, Keketki, Grażyny, Marysi i Oli. Świetnie z nimi spędzałam czas. W końcu spałam u nich w pokoju. Na wycieczce był Maciek. Drugi syn mojej wychowawczyni. Spałam na jego plecaku. To było tak. Szliśmy na Stożek. Ja w sumie mogłabym pójść dalej. Kapi się ociągała. I w końcu zostałam z nią. Maciek zostawił plecak. Ja się położyłam na swojej koszuli i na jego plecaku.Niedawno pisała do mnie Magda. Jak pisze ma chłopaka. Cieszę się z nią.
Dzisiaj mieliśmy zajęcia z panią pedagog. Mieliśmy lekcję o cechach pozytywnych. Dowiedziałam się, że jestem: miła, fajna, koleżeńska, przyjacielska / tak o mnie napisał Wiktor: pomysłowa i uczuciowa/.
Witam.
Wycieczka do Wisły. Wejście na Stożek. Bywałam wiele razy w Wiśle. W dzisiejszym czasie przynajmniej dla mnie to są tylko wspomnienia. dobrze, że je mam.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz