20 wrzesień – piątek

20 wrzesień – piątek

Dużo się wydarzyło ostatnio. Michał jednak nie odpisał. Jest mi potwornie przykro. Napiszę do niego jeden, góra dwa razy. Jeśli się nie odezwie spróbuję „skreślić” go chociaż wiem, że to mi się nie uda.

/ Dopisek – Udało mi się – to na szczęście! 19.02`05/

Jestem niestety zakochana. Nawet dzisiaj w nocy śniło mi się, że mówię komuś:

„Kocham Michała”.

Co by tu jeszcze dodać. Chyba tylko tyle. Jestem nieszczęśliwie zakochana, ale jest to ktoś wyjątkowy kogo warto kochać. Ktoś kogo nigdy nie zapomnę.

I mam nadzieję, że ktoś kto mnie polubi trochę bardziej niż inne dziewczyny… W szkole dużo nowych rzeczy. Mamy w klasie dwóch nowych kolegów. Nazywają się Tomek i Krzysiek. Są z Jastrzębia, grają w tenis stołowy, obaj są sympatyczni. Tomek jest ładniejszy. Sądzę, że mnie lubią. W środę jedenastego września byłam u okulisty. Muszę nosić okulary. Na szczęście tylko do kina, teatru, ewentualnie na koncert. Jednak trochę mnie to martwi. We wtorek siedemnastego września byłam na spotkaniu w salce katechetycznej. Dotyczyło ono tematyki bierzmowania. W środę osiemnastego września byłam u pani Ewy Matuli / mojej poprzedniej wychowawczyni/ w internacie. / Teraz tam pracuje/. Rozmawiałyśmy / ja, Anka, Keketka, Grażyna, Cycha/ z panią dosyć długo na różne tematy. Było sympatycznie. Chociaż pani troszeczkę rozgrzała moje serce z powrotem do Rafała. No, ale myślę, że to przeżyję. W czwartek byłam na próbie i będę śpiewała na akademii z okazji Dnia Nauczyciela. Z okazji Dnia Chłopca nie ma dyski. Ale chcemy o to walczyć. Może coś z tego wyjdzie. Zobaczymy. 

Witam.

Kolejny dzień z życia Marty. Tak Marta od tego czasu musiała nosić okulary. Miała wadę wzroku / minusy/. Cieszyła się, że w starszym wieku jej się to wyrówna 

Pozdrawiam

Ela