11 czerwiec 1998 – czwartek
11 czerwiec 1998 – czwartek
Nie kończąc poprzedniego wpisu opisuję wczorajszy wieczór czyli imprezę u Baśki. Miała to być impreza tylko dla osób z klasy pierwszej z „ósemki”, ale Krewetka jak zwykle wkręciła się, tyle tylko, że tym razem nie zapomniała o mnie.
(Dopisek – Czyżby próba rewanżu? 08.07.2001).
Ogólnie było nawet spoko, ale cały czas w myślach zadawałam sobie pytanie: co ja właściwie tu robię? Czułam się trochę nie na miejscu. Ale było mi mimo wszystko miło, szczególnie gdy rozmawiałam z Beatą, gdy Aneta wychodząc wszystkich cmokała w policzek i mnie też. Właściwie tym gestem zaakceptowała mnie. Przynajmniej tak to odebrałam. Co do reszty dziewczyn to też były nawet miłe w stosunku do mnie. Wypiłam tylko pół piwa i w ogóle nie paliłam. Byłam jedną z najgrzeczniejszych dziewczyn, z tych które tam były. A teraz coś najważniejszego i najdziwniejszego. Otóż wczoraj bardzo podobał mi się Paweł N.
(Dopisek – Naprawdę był fajnym facetem i bratem Anety. Szkoda, że nic z tego nie wyszło. 20.02.2005).
On się na mnie wczoraj tak ciepło patrzył. Zresztą gdy widziałam go ostatni raz (to było na festynie w Ligocie) też tak się na mnie patrzył. Jestem mu za to wdzięczna, bo to mnie podbudowuje. Jestem w takim momencie troszeczkę mniej zakompleksiona. I tak właśnie od wczoraj cały czas myślę o Pawle. Dla mnie jest to nawet dobre rozwiązanie, bo z Mulatem coraz gorzej i z Grześkiem. Tak więc ci dwaj olewają mnie niemalże całkowicie i dlatego zainteresowałam się Pawłem N. I bardzo żałuję, że wczoraj z nim nie porozmawiałam, chociaż miałam kilka okazji i z dwa lub trzy razy siedziałam np. na balkonie z nim sam na sam. Ja jestem po prostu już taka głupia, że rzadko kiedy wykorzystuję dane mi szanse. Ale z drugiej strony Paweł też mógł ze mną porozmawiać. Zostawię jednak już ten temat. Znowu zaczynam tracić faceta, bo zaczyna mi na nim zależeć. Kończę już te wynurzenia. Mam nadzieję, że następna impreza już niedługo. A teraz wracam do innych wydarzeń. Jak na razie (a jest dzisiaj 14 czerwiec) nadal myślę o Pawle. Sądzę jednak, że jutro w szkole to się zmieni. Chociaż z drugiej strony możliwe, że wszystko pozostanie tak jak jest. Dobra koniec z tymi głupotami. W poniedziałek po południu (25 maj) wyjechaliśmy na wycieczkę do Wojtatówki. Wróciliśmy w czwartek wieczorem (28 maj). I oczywiście moja klasa podzieliła się jeszcze bardziej. Ja większość czasu spędzałam z Iwoną, Magdą, Marysią, Aśką, Dagmarą i Agnieszką oraz z Przemkiem, Adamem i czasami Marcinem. Troszkę bardziej zaprzyjaźniłam się z Ewką i Marzeną, gdyż siedziałam z nimi przy stoliku. W pokoju natomiast byłam z Anką, Aśką no i oczywiście z Iwoną
Witam.
Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która wydarzyła się wczoraj. Nieznana mi osoba korzystając z mojego zdjęcia na facebooku i mojego imienia i nazwiska zrobił fałszywy profil i rozsyłam moim znajomym ma messengerze podszywając się pode mnie z informacją, że zbieram pieniądze na loterię lub inne propozycje finansowe itp. Na szczęście mam inteligentnych znajomych i szybko mnie o tym powiadomili. Cały dzień dementowałam informacje, zabezpieczałam swoje konto i przy pomocy znajomych zostało zablokowane fałszywe konto. Piszę o tym, ponieważ chcę Was ostrzec, uważajcie. Skoro mnie się to przytrafiło, może też przydarzyć się Wam. Czasy są niesamowite.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz