16 listopad 1998 – poniedziałek
16 listopad 1998 – poniedziałek
Piszę dzisiaj z powodu Błażeja. Dawno o nim nie było. Gdy dzisiaj pisaliśmy dyktando, był na nim Błażej. I co zrobił? Uśmiechnął się do Krewetki! Beznadzieja! Nie powinnam być taką zazdrośnicą! Chwilowo spodobał mi się Błażej, ale nie zmienia to faktu, że Mulat jest najważniejszy. Błażej jest chwilowym kaprysem. A poza tym u Błażeja mam jeszcze mniejsze szanse niż u Mulata. I o wiele mniej prawdopodobne jest, że poznam Błażeja, bo niby w jaki sposób? Kończę to wszystko. DOBRANOC.
Witam.
Zazdrość. Dobrze, że Marta o tym pisze. Warto się zastanowić nad tym uczuciem. Myślę, że też jestem taka zazdrośnicą. Muszę też nad tym uczuciem popracować.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz