5 listopad 1998 – czwartek

5 listopad 1998 – czwartek 

Ja tego zupełnie nie rozumiem. W innych domach każde młodsze dziecko jest bardzo rozpieszczane. U mnie jest zupełnie inaczej. Mój brat to taki rozpieszczony dzieciak jakiego świat nie widział. Jego egoizm jest strasznie wielki. A moja matka jeszcze cały czas mu dogadza. Ja czuję się jak ktoś gorszy, chociaż wszyscy mnie potrzebują (bo kto by poszedł do sklepu, wyszedł z psem?). Boże! Dlaczego tak jest? Ja tak bardzo potrzebuję chłopaka, który mnie pokocha i będzie mnie szanował. Jak mi smutno i źle! 

Witam.

Dzisiaj jest jeden z dwóch wpisów w Marty pamiętnikach, gdy jestem przez nią krytykowana. Pewnie słusznie. Ewidentnie brak jej ojca. Ale cóż ojciec moich dzieci nigdy się nimi nie interesował i nawet nie płacił alimentów. no cóż, może nie zauważałam swoich zachowań, a Marta swoich spostrzeżeń nie wypowiadała głośno. Nie wiem. Ale nie jest łatwo być jedynym rodzicem.

Pozdrawiam

Ela

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137