6 luty 1999 – sobota
6 luty 1999 – sobota
Piję sobie brzoskwiniowe wino i mam trochę sobie popisać. Opiszę najpierw wczorajszy wieczór, a dopiero później to, co porabiałam wcześniej. Wczoraj byłam w „Nitro”. Oczywiście na imprezie hip – hopowej, oczywiście z Krewetką i Maryśką. Było wczoraj dużo znajomych ludzi. M. In. Cycha, Gizmo, Przemek, Olka, Gosia i Asia. Było też trochę ludzi znanych mi z widzenia. Ogólnie rzecz biorąc było nawet O.K. Mogłam być do północy (!). Oczywiście piłam piwo. Lecz daleko mi było do dobrego humoru. Sama nie wiem, czemu było mi tak źle. Wiem tylko, że doszłam do (według mnie) bardzo trafnego wniosku – tzn. takiego, że nigdy nie będę się całować. Po prostu zdałam sobie sprawę, że żaden facet nie chce (i nie będzie chciał) mieć ze mną nic wspólnego. Według mnie to prawda, chociaż w głębi serca mam nadzieję, że znajdzie się jakiś facet, który mnie zechce. Jak będzie czas pokaże!
Witam.
Dylematy nastolatki dzisiaj. Ale myślę, że nie tylko. Takie dylematy maja chyba wszystkie osoby samotne. Chociaż tak naprawdę to nic nie mamy na zawsze. Może nielicznym się to udaje. Można być we dwoje i czuć się samotnym. nie na wszystko mamy wpływ w naszym życiu. Ale zawsze możemy kochać.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz