22 styczeń 1999 – piątek
22 styczeń 1999 – piątek
I nadszedł nareszcie koniec semestru i mam już ferie. Nie będę widzieć Mulata (to dobrze), Przemka (to źle), Marcina, Błażeja i całej reszty. Ogólnie cieszę się. Nareszcie trochę wypocznę i zastanowię się nad sobą i swoim życiem. Dziś mam wrażenie, że wszyscy mnie nienawidzą i nikt nie chce ze mną przebywać. Mam wrażenie, że wszyscy mnie unikają. Wydaje mi się, że jestem nudną, beznadziejną dziewczyną. Jestem kompletnie zdołowana. Chyba lepiej nie będę pisać. Chciałabym każdym potrząsnąć i powiedzieć: - „Jestem całkiem fajną osobą, nie widzisz tego?”
Witam.
Dobrze, że Marta tak o sobie myślała. Najważniejsze jest, żeby dobrze o sobie myśleć i nie pozwolić sobie tego odebrać. Ale to jest trudne.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz