23 grudzień 1998 – środa

23 grudzień 1998 – środa 

Już jutro Wigilia. Łukasza ostatnio raz widziałam wczoraj, a już za nim tęsknię. Nie wiem jak przetrwam te dwa tygodnie. Ogólnie nic ciekawego się nie dzieje. W sobotę wieczorem byłam z Krewetką w mieście. M.in. byłyśmy „Pod arkadami”. Byłam tam pierwszy raz i średnio mi się spodobało. O wiele bardziej wolę „Nitro”. Za to „Pod arkadami” można spotkać ludzi z „ósemki”, więc Krewetce tam się podoba. Jedyny plus tego miejsca to tanie piwo. Ja, jak już pisałam, wolę „Nitro”. Tam można spotkać fajnych skate`ów z Przemkiem na czele. A właśnie, może by tak parę słów o Przemku? Jak już kiedyś pewnie pisałam, jest on blondynem (ciemnym i krótko ściętym). Nie wiem jaki ma kolor oczu, ale w najbliższej przyszłości mam zamiar się dowiedzieć. Jest (oczywiście) skate`m. Mieszka na Sikorniku i czasami dojeżdżam z nim do szkoły. Według mnie jest całkiem spoko. Od pewnego czasu nazywamy go „latającym skate`m” lub „flying skate” (to odkąd Magda widziała go, jak się pośliznął). To chwilowo tyle o nim. W sobotę widziałam aktualną dziewczynę Marka (nie jest taka najgorsza). Może napiszę dwa słowa o Boomerze (przecież tak rzadko o nim coś wspominam). A więc Boomer ma od dłuższego czasu długie włosy. I wygląda zupełnie inaczej niż ten, którego pamiętam z siódmej i ósmej klasy. No, ale przecież ludzie się zmieniają. A Boomer przez te swoje włosy i ogólny wygląd, jest bardziej charakterystyczny i nie wtapia się w tło. To tyle o nim. Teraz wracam do Łukasza i środy 16 grudnia. Klasa „druga” D tego dnia jechała do teatru do Krakowa. I wyjątkowo jak na środę, bardzo często widziałam Łukiego. Najpierw gdy wychodziłam z w-fu Łukasz siedział na ławce na Sali. A gdy koło niego przechodziłam, byłam na tyle głupia, że się na niego nie popatrzyłam. Ale potem jeszcze ze dwa razy przechodziłam obok Łukasza. I się na niego popatrzyłam. Ale najciekawiej było po języku niemieckim. Facetka nas wcześniej wypuściła. Na atrium siedział Łukasz z jakimiś kumplami (ale spoza śmietanki).

 (Dopisek – Pisząc śmietanka z „drugiej” D mam na myśli Kamila, Maćka, Adama, Kubę i oczywiście (choć nie zawsze są razem) Łukasza). 

I gdy przyszłam, on się na nas (byłam z Magdą) cały czas patrzył. Magda nawet go jakoś fajnie skomentowała. Ciekawa tylko jestem, czy Łukasz patrzył się na mnie czy na Magdę… Wczoraj podczas akademii wigilijnej Łukasz czasami też patrzył w „moją” stronę, ale mógł się patrzeć na każdą inną dziewczynę. Zresztą równie często patrzył w inną stronę (tj. stronę wyjścia) co można tłumaczyć dwojako: 

1. Chęć wyjścia. 

2. Inny obiekt zainteresowania znajdujący się tam.

 I gdy sobie pomyślałam, że Łukaszowi mogłaby się podobać jakaś inna dziewczyna (i co może być bardzo prawdopodobne), to się załamałam. Wolę już myśleć, że on nie ma czasu na dziewczyny niż zastanawiać się, która z lasek mu się podoba. Bo trzeba zauważyć, że ładnych dziewczyn w szkole jest dosyć dużo. Ciekawa jestem, jak bym zareagowała, gdybym się dowiedziała, że Łukasz ma laskę. Ciekawe jak zareagowałoby moje JA, które jest przekonane o tym, że będę kiedyś chodzić z Łukaszem. Przecież to by mnie totalnie załamało i zburzyło cały mój porządek świata. Więc ogólnie rzecz biorąc, obecny stan rzeczy nie jest taki zły. To wręcz ekstra, bo Łukasz nie ma dziewczyny i zawsze jest jakaś szansa, że może mu na mnie zależy. Teraz mogę mieć nadzieję. Lecz gdyby Łukasz miał dziewczynę, pewnie wtedy nie miałabym ani trochę nadziei. Cały czas, w prawie każdej minucie uświadamiam sobie, że kocham Łukasz. To, co czuję, gdy o nim myślę, mówię lub piszę, jest strasznie trudno wyrazić słowami. Bo to nie tylko miłość, lecz również czułość, namiętność, poniekąd przyjaźń, troskliwość i sama nie wiem co jeszcze. Gdy widzę Łukasza, jedyną rzeczą na jaką mam ochotę, jest podejść do niego i przytulić się. On jest wspaniałym człowiekiem i czasami, gdy widzę, że ma smutną minę, muszę walczyć ze sobą, aby nie podejść. To tyle na dziś. Strasznie chce mi się spać i już nie za bardzo widzę, co piszę. DOBRANOC.

 

Witam.

Mamy dziś dalszy ciąg historii z Łukaszem. A my mamy piękny słoneczny dzień. Cieszmy się słońcem i wolnością jeszcze...

Pozdrawiam

Ela 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137