8 styczeń 1998 – piątek

8 styczeń 1998 – piątek 

Za dwadzieścia minut mam próbę. W niedzielę z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, występuję na Rynku. Sądzę jednak, że raczej nikt mnie nie będzie oglądał, bo mam występować o 10:00 rano. No, ale zobaczymy. Teraz opiszę co się u mnie działo w ostatnich czasach. Ostatnio opisywałam Sylwester. Cały Nowy Rok przespałam i przeleżałam w łóżku. W sobotę pojechałam do Iwony. I wracając od niej widziałam Błażeja, Marcina i jego kumpla Łukasza. Kiedy koło nich przechodziłam, było mi trochę smutno, że oni mnie nie znają i nie mówią mi „cześć”. No, ale takie jest życie. Potem widziałam jeszcze Korka. A rano widziałam Grześka (!). Lecz nie zrobił na mnie większego wrażenia. Nareszcie! 

Witam.

Nareszcie Marta zaczynać wspominać o swoich muzycznych występach. Czytając jej pamiętnik, można zauważyć, ze koncerty nie sa dla niej tak ważne. Ale zaczęła śpiewać i występować w wieku dwóch lat. I całe swoje życie śpiewała. Mało o tym pisze.

Pozdrawiam

Ela

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

139

Czary / Spells

137