Scena II / Scene II
Scena II
NARRATOR: Następnego dnia Piotrek dzieli się swoim postanowieniem ze swoimi przyjaciółmi. Jednocześnie chce się pochwalić swoją dziewczyną.
Piotrek, Kuba, Tomek, Przemek siedzą lub stają wokół ławki.
PIOTREK: Muszę wam powiedzieć coś ważnego. Wczoraj rozmawiałem z Martą. No i jesteśmy ze sobą. Nawet nie wiecie, jaki jestem szczęśliwy.
KUBA: Oj, stary! Opuszczasz nasz klub singli? Nie spodziewałem się. (mówi to trochę ironicznie)
TOMEK: To koniec naszych imprezek do białego rana? Ranisz me serce!
Wszyscy się śmieją.
PRZEMEK: I z kim teraz będziemy robić nasze seanse z zielem? W trójkę to już nie to samo. No chyba, że twoja panna będzie cię puszczać na nasze spotkania.
PIOTREK: Pewnie, by mnie puściła, ale ja już nie palę, chłopaki. Nie potrzebuję żadnych używek. To, co czuję do Marty jest wystarczająco odurzające. Przy niej wszystko jest piękniejsze i nawet nie chcę być na haju, by sobie nie mącić tych szczęśliwych chwil.
PRZEMEK: Jak on bredzi!!! Co ona z tobą zrobiła!?
PIOTREK: Nic. Po prostu otworzyła mi oczy. Teraz wiem, że życie jest piękne i nie muszę go sobie upiększać narkotykami czy alkoholem.
KUBA: Bzdury opowiadasz. Nie mam zamiaru więcej ich wysłuchiwać. (zwraca się do Przemka i Tomka) Chodźcie. Szkoda tracić na niego czas.
Najpierw schodzą ze sceny Przemek, Tomek i Kuba. Chwilę później samotnie schodzi Piotrek.
Scene II
NARRATOR: Next day Pete wants to share his resolutions with his friends. He also wants to show off his girlfriend.
Pete, James, Tom, Przemek are sitting or standing close to the bench.
PETE: I need to tell you something important. Yesterday I talked with Marta. and we`re a couple. You don`t know how happy I am
JAMES: Wow mate! Are you leaving are singles club? I didn`t expect it ( he`s saying that a bit ironically)
TOM: Is it the end of our parties till dawn? You`re breaking my heart.
Everyone is laughing.
PRZEMEK: And who`s going to take part in our sessions with pot? Only the three of us – it won`t be the same. Or maybe your lady will let you out to see us.
PETE: She would probably let me go, but I don`t smoke any more, boys. I don`t need any dope. What I feel for Marta is intoxicating enough for me. With her, everything is more beautiful and I don`t even want to be stoned not to spoil those happy moments.
PRZEMEK: He`s talking rubbish!! What has she done with you?
PETE: Nothing. She`s just opened my eyes. Now I know life is beautiful and I don`t have to colour it with drugs or alcohol.
JAMES: That`s bullshit. I`m not going to listen to you anymore
( turning to Przemek and Tomek ). Let`s go. It`s not worth wasting time on him.
Przemek, Tom, James are leaving the stage first. A moment later
Pete alone is leaving.
Witam
I kolejna scena sztuki. Miłego czytania.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz