Gliwice, Polska, 11/ 5/ 06
Gliwice, Polska, 11/ 5/ 06
Odzwyczaiłam się od pisania w pamiętniku. Zdecydowanie wolę żyć niż uwieczniać to na papierze. Ale dziś jakoś mi smutno, czuję się trochę tak jak dawniej i bardzo mi to przeszkadza. Pewnie wynika to z tego, że prawie wcale nie rozmawiałam dziś z Davidem i urósł we mnie jakiś lęk. Tak bardzo za nim tęsknię, tak bardzo chce z nim być. Wiem, że wszystko czego potrzebuję jest w NYC i robię wszystko by móc tam wrócić i zostać. Mimo wszystko nie jest tak jak dawniej. Mam fantastycznego chłopaka, którego kocham i który kocha mnie. Mam dość konkretny cel w życiu. Mimo iż nie ma Davida przy mnie kiedy się budzę to jednak sama świadomość, że on jest sprawia, że jestem szczęśliwa!
Witam.
Marta przestawiła się w pisaniu daty w sposób amerykański.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz