28 kwiecień – poniedziałek
28 kwiecień – poniedziałek
Znowu mam podły humor. I znowu biorę się za pisanie pamiętnika. To już niemalże tradycja, że uzupełniam wydarzenia w złym humorze. No, a teraz przechodzę do minionych wydarzeń. W sobotę mieliśmy spowiedź, ale było tam nudno. W niedzielę nie było ciekawiej. Mogę tu tylko napisać, że pożyczyłam książeczkę Markowi.
/ Dopisek – Ciekawe co mnie napadło. Przecież tak go tępiłam/.
I, że Boomer powiedział mi:
- „Sorry”,
kiedy na mnie wpadł. To tyle.
W poniedziałek w szkole było nudno. A potem było moje /i nie tylko moje/ wielkie święto - BIERZMOWANIE. Wyglądałam / według mnie / bardzo elegancko, ładnie troszkę słodko. No, ale to moje zdanie. Nie wiem jak sądzili inni./ Dopisek – Pewnie nie podzielali mojego zdania/.
Ogólnie mogę napisać, że większość ludzi wyglądała bardzo fajnie w garniturach. Byli tacy eleganccy. Szczegółowy opis zamieszczę na kartce. We wtorek w szkole było trochę ciekawiej niż w poniedziałek. Najpierw kiedy mieliśmy lekcje w ósmej A, ta właśnie nie chciała wyjść z klasy.
/ Dopisek – Wtedy w pewnym momencie Marek miał szare oczy. Dziwne/.
Ale to było dosyć nudne. Potem uświadomiłam Boomera, gdzie jest Marek.
/ Dopisek -Po co to zrobiłam, do dziś jest to dla mnie zagadka/.
Jednak Boomer jest troszeczkę głuchy. Ale to nic. Wreszcie zrozumiał o co mi chodzi. Potem rozmawiałyśmy z Pako, ale zbytnio nie mogłam się z nim dogadać / chodziło mi o to, aby powiedział nam, jaka mamy opinię w ósmej A/. Późnie jeszcze dwa razy rozmawiałam z Polo / na temat zdjęćz Bierzmowania, a drugi raz to tak w ogóle/. Jeszcze we wtorek nasza klasa chyba po raz pierwszy okazała się bardzo fajna. I teraz stwierdzam, że trudno mi będzie się z nią rozstać.
/ Dopisek – A jednak rozstaliśmy się i większość już mnie zapomniała/.
W środę chłopcy z ósmej A mieli mecze / dwa i obydwa przegrali/. No i oczywiście było nudno. W czwartek też było dosyć nudno. Co prawda Polo się do nas odezwał / spytał się czy mamy aparat/. Potem Kania pokazał się ze swojej gorszej strony / wiadomo wpływ ósmej A/. A kiedy wracałyśmy
z basenu, zrobiłam zdjęcie Polo / no i chyba na nim jest Boomer/./ Dopisek – Okropne jest to zdjęcie/.
W piątek było nudno. Ale dowiedziałam się, że Piotrek ma coś do mnie / i to nie tylko przyjaźń, prędzej coś więcej/.
/ Dopisek – To jest głupota/.
W sobotę było nudno. A w niedzielę wpadłam na pomysł, aby pójść na Wiosnę Gliwicką na koncert „Ich troje”. Chodziło za mną głupie przeczucie, że spotkam Marka. Jednak nie chciałam sobie robić głupiej nadziei. Ale oczywiście kiedyż to moje przeczucia się nie spełniły / nie będę przytaczać przykładów/. W każdym razie Magda poinformowała nas, że Marek i Boomer są na Rynku. Oczywiście potem na nich wpadłyśmy. Jednak nic nie powiedzieli. Potem Marek z Boomerem chcieli pożyczyć od nas kasę. Głupio się czułam kiedy Boomer wtedy stał za mną. No, ale w końcu im nie pożyczyłyśmy kasy. Jednak chwilę później Marek machał na mnie / a może na Keketkę?/ żebym do niego podeszła. Czego nie zrobiłam. Więc wziął sobie Magdę na stronę i jej czule szeptał do uszka / nie wiem co/. W każdym razie Magda pożyczyła mu kasę. Było też parę fajnych momentów, niezwiązanych z Markiem czy Boomerem. Jednak to nie zmieniło mi humoru. I byłam zazdrosna i samotna. Zazdrosna dlatego, że Marek woli moje koleżanki a nie mnie. Że szeptał coś czule Magdzie, że rozmawiał z Keketką. A ja nie mam o czym pisać, bo się nic nie dzieje. To jest okropne. A jeszcze oprócz tego samotność. Brak prawdziwych przyjaciół. Bo z Keketki jest / dosyć często / dobry kompan do rozmów. Ale nie można jej się zwierzać ze swojej zazdrości, bezsilności, samotności. Taki już mój żywot. W sumie dzisiaj w szkole nie działo się nic ciekawego. To znaczy było tak jak zawsze nudno / cóż za nowość!/. Tylko tyle, że jednak było jedno fajne wydarzenie. Marek powiedział nam:
- „Cześć”.
/ To znaczy mnie, Keketce i Ance; jednak sądzę, że chodziło o mnie, albo o Keketkę/. Nie odpowiedziałam mu / chociaż żałuję tego/. I znowu dziwny nastrój. Zazdrość i samotność.
Rozwiń temat. „Czy kiedykolwiek Marek podszedł do ciebie i zaczął rozmawiać?”
Witam.
Marta pisze rzadziej, ale za to ma dłuższe wpisy. Nadal Marek jest głównym bohaterem jej nastolatkowych wpisów.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz