10 luty – poniedziałek
10 luty – poniedziałek
Dzisiaj się trochę wydarzyło. Chociaż mogło być lepiej. Miałyśmy z Anką i Keketką odwiedzić Polo. Jednak jak się okazało Polo był u lekarza. Ale poznałyśmy jego mamę / jest całkiem sympatyczna/.
Później z Anką miałyśmy iść na osiedle Zubrzyckiego po jakieś tam rzeczy dla jej psa. No i po drodze widziałyśmy Kleryka, którzy się chyba ściął oraz Bartka, który ma coś z okiem. Ale niestety oni nas nie wiedzieli./A szkoda/. Później już / na Sikorniku/ widziałyśmy Piotrka z kilkoma ludźmi z ósmej C. A w chwilę później spotkałyśmy Knapcię i Plucię. Ogólnie to wszystkie najciekawsze wydarzenia. Chociaż pominęłam to co wydarzyło się na basenie. A a` propos basenu to widziałam tam Rafała. Otóż jak byłyśmy pierwszy raz na basenie, był tam chłopak ogólnie niezbyt ładny czy przystojny, ale ten chłopak ma zielone oczy. Więc zwróciłyśmy na niego uwagę. A on się potwornie popisywał. Następnym razem cały czas na nas patrzył. A dzisiaj my się ostro w niego wpatrywałyśmy. A kiedy wychodził / nie wiem co mnie napadło/. Spytałam się jak ma na imię. Jak się okazało Przemek.
Witam.
Kolejny nastolatkowy dzień z życia Marty.
Pozdrawiam
Ela
Komentarze
Prześlij komentarz